Horsens po raz drugi w historii gościć będzie najlepszych żużlowców globu. Rok temu pierwszy raz na CASA Arenie ułożono tor, a trybuny mieszczącego ponad 10 tysięcy miejsc stadionu wypełniły się po brzegi. Duńczycy przed rokiem postanowili odejść od organizacji Grand Prix na stadionie Parken w Kopenhadze, gdyż turniej cieszył się coraz mniejszym zainteresowaniem kibiców. Zmianę tę można uznać za udaną.
W zeszłym roku duńska publiczność miała sporo powodów do radości. Na 272-metrowym torze w Horsens zwycięstwo odniósł Peter Kildemand, dla którego był to premierowy triumf w historii występów w cyklu Grand Prix. Na najniższym stopniu podium stanął za to Michael Jepsen Jensen, a drugą lokatę zajął Słoweniec Matej Zagar.
Również i w tym sezonie duńscy kibice liczą na dobry występ swoich rodaków. Po dwóch rundach najwyższe miejsce spośród Duńczyków w klasyfikacji generalnej zajmuje właśnie Kildemand, który jest czwarty, a do tego wygrał tegoroczne Grand Prix Słowenii. "Pająk" jednak w ostatnich tygodniach prezentuje się dużo słabiej niż u progu sezonu i nie jest faworytem fanów.
ZOBACZ WIDEO Zrobili to dla Krystiana Rempały. Zengota zadedykował sukces zespołu
W dwóch dotychczasowych turniejach zawiedli zarówno Nicki Pedersen, jak i Niels Kristian Iversen. Pierwszy z nich z dorobkiem 14 "oczek" zajmuje 11. pozycję w "generalce", a Iversen ma na swoim koncie 12 punktów i jest trzynasty. Miejscowi kibice liczą, że właśnie w Horsens nastąpi przełamanie obu duńskich żużlowców. - Nikt nie może nakładać na mnie większych ambicji niż ja sam, ale jeśli fani uwielbiają to, co robię, to jest to dla mnie bonus. Będzie miło zobaczyć wiele duńskich flag. W zeszłym roku atmosfera w Horsens była fantastyczna. Temu miejscu należy się speedway i trybuny ponownie będą wypełnione kibicami - stwierdził Pedersen.
Na dobre występy swoich rodaków liczą również polscy kibice. W dwóch poprzednich turniejach żaden z Biało-Czerwonych nie wywalczył awansu do finału. W klasyfikacji generalnej najwyższe miejsce zajmuje Maciej Janowski, który jest piąty. Przed rokiem Polak zajął w Horsens również piątą lokatę. Dla Piotra Pawlickiego i Bartosza Zmarzlika będzie to debiutancki występ na tym obiekcie. W dodatku nie mogą oni zasięgnąć porad u innych zawodników, gdyż w tym roku tor ma być zupełnie inny. Dodajmy, że w Horsens nie wystąpi Jarosław Hampel, który wciąż nie wrócił na tor po kontuzji. Zastąpi go Fredrik Lindgren.
W porównaniu do zeszłego sezonu sztuczny tor w Horsens będzie nieco szerszy. - Udało nam się uzyskać nieco szerszy tor niż rok temu, co oceniam pozytywnie. Przestrzeń na CASA Arena jest dość ograniczona, więc poszerzenie toru o pół metra na prostych i zakrętach daje powód do satysfakcji. To powinno pomóc zawodnikom osiągać większą prędkość. Myślę, że w Horsens powtórzymy ubiegłoroczną udaną imprezę, a może będzie jeszcze lepiej - powiedział odpowiedzialny za budowę toru Ole Olsen.
Po dwóch turniejach liderem cyklu Grand Prix jest Chris Holder, który u progu sezonu prezentuje równą formę. Australijczyk ma dwa "oczka" przewagi nad Taiem Woffindenem i Gregiem Hancockiem. Obaj ci zawodnicy zapowiadają, że w Horsens chcą odrobić stratę i objąć przodownictwo w klasyfikacji generalnej. - Pozmieniałem ustawienia w motocyklach, jestem pewny siebie i gotowy na sobotni występ. Oczywiście chcę awansować do półfinału i potem do finału. Muszę do tego dążyć w każdej rundzie aż do zakończenia cyklu w tym roku - przekazał Woffinden, który rok temu w Horsens był czwarty.
Stawka tegorocznego cyklu Grand Prix jest niezwykle wyrównana i każdego z jego uczestników stać na dobry występ. Nie można zapominać o nieobliczalnych Antonio Lindbaecku, Jasonie Doyle'u czy Mateju Zagarze. Żaden z nich w tym sezonie nie zawodzi oczekiwań swoich kibiców. Z kolei zaskoczeniem jest dobra forma Lindgrena, który jako rezerwowy zdobył w dwóch turniejach 19 punktów i jest siódmy w "generalce". Warto dodać, że przed rokiem kluczem do sukcesu było pierwsze pole startowe. Aż piętnaście biegów zakończyło się triumfem zawodnika startującego od krawężnika.
Lista startowa:
1. (#85) Antonio Lindbaeck (Szwecja)
2. (#88) Niels Kristian Iversen (Dania)
3. (#100) Andreas Jonsson (Szwecja)
4. (#108) Tai Woffinden (Wielka Brytania)
5. (#95) Bartosz Zmarzlik (Polska)
6. (#45) Greg Hancock (USA)
7. (#37) Chris Harris (Wielka Brytania)
8. (#16) Anders Thomsen (Dania)
9. (#23) Chris Holder (Australia)
10. (#777) Piotr Pawlicki (Polska)
11. (#55) Matej Zagar (Słowenia)
12. (#3) Nicki Pedersen (Dania)
13. (#25) Peter Kildemand (Dania)
14. (#71) Maciej Janowski (Polska)
15. (#69) Jason Doyle (Australia)
16. (#66) Fredrik Lindgren (Szwecja)
17. (#17) Mikkel Bech (Dania)
18. (#18) Mikkel Michelsen (Dania)
Początek zawodów: godz. 19:00.
Sędzia: Jesper Steentoft.
Bieg po biegu:
Bieg | Pole A | Pole B | Pole C | Pole D |
---|---|---|---|---|
1 | Lindbaeck | Iversen | Jonsson | Woffinden |
2 | Zmarzlik | Harris | Hancock | Thomsen |
3 | Pawlicki | Zagar | Holder | Pedersen |
4 | Doyle | Janowski | Lindgren | Kildemand |
5 | Kildemand | Lindbaeck | Zmarzlik | Holder |
6 | Janowski | Pawlicki | Iversen | Hancock |
7 | Zagar | Doyle | Harris | Jonsson |
8 | Woffinden | Thomsen | Pedersen | Lindgren |
9 | Hancock | Lindgren | Lindbaeck | Zagar |
10 | Pedersen | Zmarzlik | Doyle | Iversen |
11 | Thomsen | Holder | Jonsson | Janowski |
12 | Kildemand | Woffinden | Pawlicki | Harris |
13 | Harris | Pedersen | Janowski | Lindbaeck |
14 | Iversen | Kildemand | Thomsen | Zagar |
15 | Lindgren | Jonsson | Pawlicki | Zmarzlik |
16 | Holder | Hancock | Woffinden | Doyle |
17 | Lindbaeck | Thomsen | Doyle | Pawlicki |
18 | Holder | Iversen | Harris | Lindgren |
19 | Jonsson | Pedersen | Kildemand | Hancock |
20 | Zmarzlik | Janowski | Zagar | Woffinden |