Druga linia Kolejarza znów in minus. "Trzeba będzie poszukać kogoś z zewnątrz"

WP SportoweFakty / Oliwer Kubus / Na zdjęciu: Żużlowcy Kolejarza Opole
WP SportoweFakty / Oliwer Kubus / Na zdjęciu: Żużlowcy Kolejarza Opole

Stal Rzeszów stanowiła w Opolu monolit i odniosła czwarte zwycięstwo w rozgrywkach. Optymalnego zestawienia wciąż szuka opolski Kolejarz, a jego menedżer Adam Giernalczyk uważa, że zespół potrzebuje wzmocnień.

Rafał Karczmarz (Stal Rzeszów): Występ uważam za udany. Po pierwszym biegu stwierdziłem, że motocykle mają odpowiednią moc. W następnych wyścigach nic nie zmieniałem i wychodziło w miarę OK. Dla mnie żużel to ciągle zabawa, a nie sposób na zarabianie pieniędzy. Staram się jeździć najlepiej, jak mogę, a kiedy doczekam się debiutu w Stali Gorzów, tego nie wiem. Na razie trener Chomski nie daje mi się pościgać z Adrianem Cyferem, ale być może uznaje, że potrzebuję jeszcze większego objeżdżenia w niższej lidze. Zachowuję spokój i skupiam się na kolejnych zawodach. Jazda dla klubu z Rzeszowa daje mi dużo radości. Atmosfera jest tu bardzo dobra.

Dawid Lampart (Stal Rzeszów): Zacząłem pechowo, bo w pierwszym biegu skasowałem motocykl i zostałem wykluczony. Czy słusznie? Uważam, że nie. Byłem z przodu, ale za mną jechał junior, który zamiast przymknąć gaz i ściąć do krawężnika, położył się na mój motor i się wywrócił. Ale to już nieistotne w tej chwili. Poza tym myślę, że wszystko idzie ku dobremu. Sezon jest długi, dopiero się zaczyna i ważne, że pewnie wygraliśmy. Tym razem ja nie pojechałem najlepiej, za to spisali się inni. I właśnie chodzi o to, żebyśmy się uzupełniali.

Adam Giernalczyk (Kolejarz Opole): Gratuluję gościom zwycięstwa. Postawili duży opór, mimo, że jechali bez jednego ze swoich czołowych zawodników. Jeśli chodzi o mój zespół, to postawiłem na kolejną trójkę żużlowców i kolejna trójka mnie zawiodła. Joel Andersson wraca do pełni sił i myślę, że wskoczy do składu. Chyba będzie też trzeba poszukać kogoś z zewnątrz, bo dwoma zawodnikami i "gościem" nie da się wygrać meczu. Mateusz Burzyński spisał się bardzo dobrze. Upadek wybił go trochę z rytmu, ale zdobył pięć punktów i będę chciał, żeby pojechał w następnym spotkaniu.

ZOBACZ WIDEO Włókniarz - Wanda: To była akcja meczu! Zobacz kapitalny atak Jonassona (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Paweł Miesiąc (Kolejarz Opole): To kolejna bolesna porażka. W końcu kibice przychodzą po to, by oglądać zwycięstwa. Bardzo się cieszę z walki, do jakiej dochodziło na torze. Cóż, trzeba nadal pracować i skompletować taki skład, który będzie w stanie zdobywać punkty. Mamy jeszcze dużo meczów, więc nie ma sensu się załamywać.

Łukasz Przedpełski (Kolejarz Opole): Trening nie przełożył się na zawody. To był mój debiut, czuję się coraz lepiej na motorze. Przyjadę tu ponownie i będę ciężko trenował, by nie powtarzać błędów. Przede wszystkim na początku źle odczytaliśmy tor. Ustawiliśmy motocykl tak jak na treningu, jednak to okazało się pomyłką. Trwałem w myśleniu, że powinno być tak, a mechanicy mówili co innego. Lekko się pogubiliśmy, ale już o te zawody jestem mądrzejszy. Trochę boli mnie ręka, bo na niedawnych zawodach na Ukrainie dostała się ona w koło innego zawodnika, jednak to mnie nie usprawiedliwia.
[event_poll=62328]

Źródło artykułu: