Na obiekcie w stolicy Wielkopolski uporządkowano trybuny, trwają też prace w parku maszyn i na torze. - Już niedługo krzesełka zostaną zainstalowane niemal we wszystkich sektorach. Tylko na łuku przewidzieliśmy miejsca stojące. Całkowita pojemność obiektu to ok. 9 tys. - powiedział WP SportoweFakty prezes PSŻ Poznań, Arkadiusz Ładziński.
Ze względów infrastrukturalnych na meczach Betard Sparty Wrocław nie będzie kibiców gości. - Obiekt ma tak usytuowane drogi ewakuacji, że nie ma możliwości przyjmowania zorganizowanych grup - dodał.
Na stadionie są już wszystkie urządzenia potrzebne do sprawnego przeprowadzenia zawodów. - Lampy wykluczeń, maszyna startowa, pulpit sterowniczy czy nagłośnienie pojawiły się już w ubiegłym roku. Sprzęt jest sprawny, więc tutaj nie będzie żadnego problemu - zaznaczył Ładziński.
Wciąż trwają prace przy torze. - W pasie bezpieczeństwa doprowadzamy jeszcze wodę do hydrantów, a w ciągu kilku dni dojdą nowe dmuchane bandy. Obiekt nabiera już wyglądu takiego, jaki będzie charakterystyczny dla meczów PGE Ekstraligi. Na pewno zdążymy do 17 kwietnia, czyli do dnia, w którym odbędzie się spotkanie Betard Sparta - ROW Rybnik - oznajmił prezes PSŻ Poznań.
Zainteresowanie meczami jest bardzo duże. - O karnety pytają osoby z całej Wielkopolski. Widać już teraz, że aby być na trybunach, trzeba się będzie pospieszyć z zakupem. Podejrzewam, że przynajmniej na niektórych spotkaniach na widowni pojawi się komplet publiczności, a miejsca nie wystarczy dla wszystkich - zakończył Ładziński.