To czy PSŻ Poznań przystąpi do procesu licencyjnego stało jeszcze w poprzednim tygodniu pod znakiem zapytania. - Są jeszcze pewne niewiadome i dopiero w ciągu najbliższych dni będziemy mogli powiedzieć więcej w tej sprawie - tłumaczył wówczas prezes Arkadiusz Ładziński. W poniedziałek potwierdził natomiast, że zdecydowano się przesłać wszystkie potrzebne dokumenty do Warszawy.
Pomyślne przebrnięcie przez proces licencyjny nie musi być jednoznaczne z tym, że poznaniacy przystąpią do rozgrywek Polskiej 2. Ligi Żużlowej. Wszytko będzie zależeć od tego, czy klub zdoła znaleźć wystarczające wsparcie ze strony sponsorów. Włodarze PSŻ Poznań nie chcieliby zakończyć rozgrywek z zadłużeniem.
- Jeżeli nie będziemy mieli pokrycia w umowach, a ktoś będzie mnie namawiał do startu w rozgrywkach, to się na to nie zdecydujemy. Stoimy na stanowisku, że musimy być wypłacalni. Uważamy takie podejście za rozsądne. Wirtualności kontraktów mówimy po prostu stop - zaznaczył prezes Ładziński.
Komisja licencyjna musi rozpatrzyć dokumenty przesłane przez PSŻ Poznań do 14 grudnia. Decyzja w tej sprawie zapaść powinna jednak jeszcze w tym tygodniu.