GKM kandydatem do zastąpienia PGE Stali

Problemy finansowe Stali Rzeszów powodują, że klub ten może nie wystartować w kolejnym sezonie PGE Ekstraligi. Jeśli sprawdzi się taki scenariusz, zapytany o chęć startu w najwyższej klasie rozgrywek zostanie GKM Grudziądz.

W sobotę opublikowaliśmy oświadczenie Andrzeja Łabudzkiego, w którym poinformował on o złej kondycji finansowej klubu. Jeśli rzeszowianie nie uporają się z zadłużeniem w przeciągu najbliższych tygodni, trudno im będzie otrzymać licencję na kolejny sezon.

O tym, kto w takim przypadku miałby zastąpić PGE Stal Rzeszów w najwyższej klasie rozgrywek, mówi 28. punkt Regulaminu Licencyjnego PZM.

2. Ustala się następującą kolejność uzupełnienia składu drużynowego Ligi Zawodowej w przypadku, gdy Klub startujący w Ekstralidze w poprzednim Sezonie Licencyjnym nie otrzyma Licencji na kolejny Sezon Licencyjny:
1) w zależności od aktualnego regulaminu danych Rozgrywek Klubowych PZM: w pierwszej kolejności drużyna Ekstraligi przegrana w barażu, w drugiej kolejności drużyna, która spadła z Ekstraligi;
2) możliwość przyznania miejsca dowolnemu Klubowi na zasadzie Dzikiej Karty po przeprowadzeniu konkursu.

Drużyna, która przegrała baraż - ŻKS Ostrovia już wcześniej zaznaczyła, że nie wyraża zainteresowania startem w najwyższej klasie rozgrywek, a z powodu przeszkód regulaminowych do Ekstraligi nie może awansować Lokomotiv Daugavpils. Zgodnie z Regulaminem Licencyjnym stawkę może uzupełnić tym samym drużyna, która spadła z ligi - MRGARDEN GKM Grudziądz.

Spadkowicz ma czyste konto. W klubie nie ma długów, a dodatkowo działacze zbudowali silny skład, zatrzymując seniorów z poprzedniego sezonu. Nieoficjalnie mówi się, że grudziądzanie podjęliby rękawicę po raz drugi i ubiegaliby się o jazdę w najwyższej klasie rozgrywkowej.

Przedstawiciele Speedway Ekstraligi nie komentują na razie tej sytuacji i czekają na rozstrzygnięcia procesu licencyjnego. Scenariusz, w którym najwyższa klasa rozgrywek liczy mniej niż osiem zespołów nie wchodzi jednak w grę. - Na razie nie komentujemy sytuacji klubu z Rzeszowa. Będziemy mogli ustosunkować się do tego po rozpatrzeniu wniosków licencyjnych. W przypadku nie otrzymania licencji przez jeden z klubów, skład ligi zostanie uzupełniony, tak jak mówi to Regulamin Licencyjny - powiedział wiceprezes Ekstraligi, Ryszard Kowalski.

Źródło artykułu: