Greg Hancock chce klubu z ambicjami

Włodarze PGE Stali liczą na to, że uda im się zatrzymać Grega Hancocka. Mechanik i menedżer zawodnika - Rafał Haj nie wyklucza takiego scenariusza, ale jasno zaznacza, że Amerykanin chce walczyć w polskiej lidze o najwyższe cele.

PGE Stal wygrała w niedzielę baraże z MDM Komputery ŻKS Ostrovią, kończąc w ten sposób sezon 2015. W obu spotkaniach o pozostanie w elicie wystąpił Greg Hancock. Trudno jednak powiedzieć czy kibice Żurawi zobaczą go rzeszowskich barwach także w kolejnym sezonie.

Prezes klubu, Andrzej Łabudzki, jeszcze przed barażami zadeklarował, że chciałby zatrzymać liderów drużyny, w osobach Grega Hancocka i Petera Kildemanda. Duńczyk stwierdził w rozmowie z naszym portalem, że nie ma powodów do odejścia z Rzeszowa. Bardziej zagadkowa jest jednak przyszłość Amerykanina, o którego zabiegać mogą czołowe kluby PGE Ekstraligi.

- Tak, rzeszowianie są zainteresowani przedłużeniem współpracy, ale na tę chwilę nic nie jest jeszcze przesądzone - tłumaczy mechanik i menedżer zawodnika, Rafał Haj. - Greg nie myślał na razie o tym, gdzie będzie jeździł. Przed nami jeszcze jedne ważne zawody, czyli Grand Prix w Australii. Dopiero po powrocie z tego turnieju zaczniemy zajmować się sezonem 2016 - zaznacza.

Przed rokiem Amerykanin był jednym z ostatnich zawodników, którzy podpisali kontrakty na sezon 2015. Wydaje się, że tym razem będzie miał większe pole manewru, a w kuluarach łączy się go z przenosinami do KS Toruń.

- Nie ma w tej chwili powodu do pośpiechu. Jakieś propozycje już są, ale głębiej wejdziemy w ten temat po ostatnich zawodach w Australii. Mamy nadzieję, że kluby będą wyrażać zainteresowanie Gregiem. Na pewno chciałby jeździć w zespole, który jest w stanie walczyć o medale - kwituje przedstawiciel zawodnika.

Komentarze (429)
avatar
PL
15.10.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Pójdzie gdzie sypną groszem , przecież to złotówa nr.1 w lidze. Pieprzenie o celach . 
avatar
FAN SPEEDWAYA nr 1
13.10.2015
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
..cóż,widać,że Greg wie o tym,że Rzeszów to nie klub z ambicjami,skoro takowego szuka..I ja mu się wcale nie dziwię..pora pojechać w klubie,który na to zasługuje..choćby Unia Tarnów! 
avatar
zks tauronek
13.10.2015
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
skoro greg chce klubu z ambicjami to na pewno w rzeszowie nie zostanie ;) 
KACPER.U.L
12.10.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Trochę to dziwne,że wieczny śmieszek z fałszywym uśmiechem chce zmieniać otoczenie kiedy to właśnie Rzeszów co rok jedzie o Majstra.Marta wróci i cel może się z iścić. 
avatar
RECON_1
12.10.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Greg na starosc to taki Jas wedrowniczek sie zrobil, co roku nowy klub byle sie money zgadzalo, a wlasnie dal znak ze mzna do niego oferty skladac, kazdy klub ma ambicje tyle ze dla jednego to Czytaj całość