W awizowanych składach doszło do jednej modyfikacji. Do rywalizacji nie mógł przystąpić Piotr Pawlicki, który poobijał się podczas jazdy na crossie. Wychowanka leszczyńskiej Unii zastąpił Krzysztof Buczkowski. Ściganie przy Alejach Zygmuntowskich poprzedziła efektowna prezentacja. Wszyscy zawodnicy pojawiali się na torze osobno, zbierając gromkie brawa od licznie zgromadzonej publiczności. Zawody z poziomu widowni stadionu w Lublinie śledziło około pięć tysięcy kibiców. Choć pogoda zbytnio nie dopisała, bowiem było dość zimno, atmosfera na trybunach przedstawiała się kapitalnie. Przed rozpoczęciem rywalizacji honorowe okrążenia pokonali Hans Nielsen oraz Marek Kępa.
Organizatorzy przygotowali dość twardą nawierzchnię, stąd też losy pierwszego wyścigu rozstrzygnęły się już po starcie. W drugiej odsłonie dnia Tai Woffinden zdołał wyprzedzić Krzysztofa Buczkowskiego na dystansie. Generalnie trzy pierwsze wyścigi nie przyniosły większych emocji. Zawodnicy narzekali, iż przy krawężniku jest troszkę nierówno, o czym przekonał się między innymi Bartosz Zmarzlik. Gorzowianin, próbując wyprzedzić Nielsa Kristiana Iversena, dojechał do wewnętrznej, gdzie go lekko postawiło i później musiał ratować się przed upadkiem. Na szczęście uczynił to perfekcyjnie, ostatecznie dowożąc do mety jedno "oczko".
W biegu piątym odnotowaliśmy pierwsze podwójne zwycięstwo. Para Dudek-Zmarzlik kapitalnie wyszła spod taśmy, a następnie bez najmniejszego problemu pomknęła po triumf. Tai Woffinden próbował przedzielić przeciwników, jednak bezskutecznie. W szóstej odsłonie dnia profesor z Oxfordu postanowił wykorzystać jokera. Do boju posłany został Niels Kristian Iversen. Duńczyk kompletnie zawiódł swojego menadżera, mijając linię mety na ostatniej lokacie. Trzecia seria startów nie obfitowała w wielkie emocje. Zawodnicy mieli małe kłopoty z płynną jazdą, w związku z tym, że tor po kosmetyce był dość mocno namoczony. W wyniku małego błędu z nawierzchnią zapoznał się Peter Kildemand.
Dziesiąta odsłona rywalizacji w Lublinie zakończyła się bezapelacyjnym triumfem Biało-Czerwonych. Tym razem duet Przemysław Pawlicki-Bartosz Zmarzlik bez najmniejszego kłopotu uporał się z Gregiem Hancockiem. Amerykanin był kompletnie bezradny, nie potrafił włączyć się do walki z rywalami. W kolejnym wyścigu upadek zaliczył Grzegorz Zengota, którego dość ostro zaatakował Peter Kildemand. Na szczęście reprezentant Polski nie doznał żadnego urazu i powrócił do parku maszyn o własnych siłach, aczkolwiek powtórka odbyła się bez niego. Przed ostatnimi trzema biegami Polacy prowadzili czternastoma punktami, zatem już tylko jakaś katastrofa mogła im odebrać triumf w tym spotkaniu.
Gonitwa trzynasta dostarczyła naprawdę wielkich emocji. Na pierwszym łuku Bartosz Zmarzlik pojechał bardzo wąsko, próbując wyprzedzić Petera Kildemanda. To się udało. Gorzowianin przez moment objął prowadzenie, ale chwilę później musiał ratować się przed upadkiem, bowiem wyjechał za szeroko. Młodzieżowiec do samego końca naciskał Duńczyka, jednak ostatecznie musiał uznać jego wyższość. Cóż to była za imponująca batalia! Ostatecznie zawody zakończyły się bardzo pewnym triumfem drużyny prowadzonej przez Marka Cieślaka
Reprezentacja Polski - 54
9. Maciej Janowski - 10 (0,2,3,2,3)
10. Przemysław Pawlicki - 7+3 (3,1*,0,2*,1*)
11. Krzysztof Buczkowski - 8+1 (1,2,0,3,2*)
12. Grzegorz Zengota - 7+1 (3,1*,3,w,0)
13. Bartosz Zmarzlik - 10 (1,3,1,3,2)
14. Patryk Dudek - 12+1 (3,2*,3,1,3)
Reszta Świata - 36
1. Greg Hancock - 9+1 (2,3,2,1*,1,d)
2. Artiom Łaguta - 2+2 (1*,0,-,0,1*)
3. Tai Woffinden - 8 (2,1,2,3,0)
4. Troy Batchelor - 1 (0,0,-,0,1)
5. Niels Kristian Iversen - 7+1 (2,0!,1*,2,2)
6. Peter Kildemand - 9 (0,3,w,2,1,3)
Bieg po biegu:
1. (66,10) Pawlicki, Hancock, Łaguta, Janowski 3:3
2. (65,94) Zengota, Woffinden, Buczkowski, Batchelor 4:2 (7:5)
3. (66,16) Dudek, Iversen, Zmarzlik, Kildemand 4:2 (11:7)
4. (65,56) Hancock, Buczkowski, Zengota, Łaguta 3:3 (14:10)
5. (66,28) Zmarzlik, Dudek, Woffinden, Batchelor 5:1 (19:11)
6. (66,41) Kildemand, Janowski, Pawlicki, Iversen (joker) 3:3 (22:14)
7. (66,44) Dudek, Hancock, Zmarzlik, Kildemand (w) 4:2 (26:16)
8. (67,50) Janowski, Woffinden, Hancock, Pawlicki 3:3 (29:19)
9. (67,38) Zengota, Kildemand, Iversen, Buczkowski 3:3 (32:22)
10. (67,58) Zmarzlik, Pawlicki, Hancock, Batchelor 5:1 (37:23)
11. (67,90) Woffinden, Janowski, Kildemand, Zengota (w) 2:4 (39:27)
12. (67,53) Buczkowski, Iversen, Dudek, Łaguta 4:2 (43:29)
13. (67,50) Kildemand, Zmarzlik, Pawlicki, Woffinden 3:3 (46:32)
14. (67,63) Dudek, Buczkowski, Batchelor, Hancock (d/2) 5:1 (51:33)
15. (68,24) Janowski, Iversen, Łaguta, Zengota 3:3 (54:36)
NCD: 65,56 - Greg Hancock w biegu 4.
Sędzia: Michał Stec
Widzów: około 5000