W pierwszym meczu finałowym Nice Polskiej Ligi Żużlowej zakładaliśmy, że Lokomotiv Daugavpils wygra u siebie z MDM Komputery ŻKS Ostrovią 52:38. W rzeczywistości zwycięstwo Łotyszy było mniej okazałe. Przewaga 10 punktów może być zbyt mała, aby okazać się lepszym w rywalizacji z Ostrovią.
W meczu rundy zasadniczej u siebie Ostrovia pokonała Lokomotiv zaledwie sześcioma punktami. Sęk w tym, że Łotysze mogli skorzystać w tym meczu z niesamowitego Joonasa Kylmaekorpi, który w tym spotkaniu zdobył 13 punktów. Fin jest najskuteczniejszym zawodnikiem Nice PLŻ. Problem w tym, że odniósł kontuzję, a pozostali zawodnicy na torze w Ostrowie spisują się znacznie gorzej. Co prawda aż czterech zawodników drużyny z Daugavpils w pierwszym meczu punktowało na wysokim poziomie, ale do zwycięstwa w dwumeczu potrzebna będzie taka sama zdobycz punktowa w rewanżu. O nią będzie bardzo trudno, bo choć w pierwszym meczu słabo spisali się Mikkel Michelsen i bracia Szczepaniakowie, to na torze w Ostrowie spisują się znacznie lepiej.
Za Ostrovią przemawia także to, że Łotysze nawet w przypadku wygranej w tym dwumeczu nie będą w stanie spełnić wymogów licencyjnych na sezon 2016. Wówczas Ostrovia będzie miała pierwszeństwo. Pozostanie tylko pytanie, czy uda się zapewnić budżet na odpowiednim poziomie.
Jedyną szansą dla Lokomotivu będą udane rezerwy taktyczne i Zastępstwo Zawodnika za Joonasa Kylmaekorpi. Jeżeli jedno z ogniw zawiedzie, trudno będzie o pozytywny wynik.
Zespołom do rozegrania pozostały następujące mecze:
Ostrovia - Lokomotiv Daugavpils (40:50) 52:38
Gdyby nasze przewidywania się sprawdziły, awans do Ekstraligi wywalczyłby Lokomotiv, a w barażu pojedzie Ostrovia.
Różne (niejednoznaczne) były wcześniej zdania.