Wysoka porażka Polonii Piła na wyjeździe. Janusz Michaelis: Przeceniliśmy tor i ten mecz nauczył nas pokory

Janusz Michaelis przyznał, że gdański tor sprawił Polonii dużo problemów. Trener pilskiej drużyny liczy na to, że jeśli znów spotka się z Wybrzeżem w play-offach, jego ekipa pojedzie dużo lepiej.

W czwartek było widać dużą różnice pomiędzy Wybrzeżem Gdańsk i Polonią Piła. - Gospodarz jest zawsze faworytem do wygranej. Trzeba jednak wyciągnąć wnioski na przyszłość. Najprawdopodobniej będzie jeszcze jeden dwumecz z Wybrzeżem - w play-offach i trzeba będzie w nim pojechać lepiej. Nie powiem, popełniliśmy kilka błędów. Przeceniliśmy tor i ten mecz nauczył nas pokory - przyznał szczerze Janusz Michaelis.
[ad=rectangle]
Bardzo słabo pojechał Piotr Świst. - Nasz kapitan nie musiał się tłumaczyć. Wszyscy widzieli jak jechał i nie mogliśmy go dalej ciągnąć w tym meczu. Trzeba będzie się zastanowić co dalej zrobić z tym fantem. Na własnym torze jest on mocnym punktem, gorzej właśnie na wyjazdach. Statystyki nie za bardzo są po jego stronie na gdańskim torze, jednak myślałem że w tej lidze jakoś to będzie. Musimy wyciągnąć wnioski - dodał trener Polonii Piła.

Przed kolejnymi spotkaniami w składzie pilskiej drużyny najprawdopodobniej dojdzie do zmian. - Mamy dwóch obcokrajowców, których możemy wykorzystać w każdym kolejnym meczu. Myślę tutaj o Danielu Kingu i o Rasmusie Jensenie, który ostatnio się potłukł. Mamy zaległy mecz w Lublinie i spotkanie w Rawiczu, gdzie musimy wyciągnąć wnioski, by dostać się do play-offów, a tam zobaczymy - stwierdził Michaelis.

Różnica wyników z pilskiego toru i z meczu w Gdańsku była ogromna. Czy o gdańszczanie byli lepsi od poprzednich rywali Polonii, czy jednak to zespół z Wielkopolski pojechał gorzej? - Myślę, że to kwestia toru. Ja mam dobrych zawodników, którzy niejednokrotnie to udowadniali. Nie potrafiliśmy się odnaleźć na gdańskim torze. Zaważyła nieumiejętność dopasowania się i pion szkoleniowy musi wyciągnąć wnioski, przeprowadzając treningi na podobnych torach, by być lepiej przygotowani na play-offy. Gdańszczanie pojechali na swoim dobrym poziomie. Liczyliśmy się z tym, że mocni będą Gafurow i Zetterstroem. Myśleliśmy, że mocniejszy będzie Sówka, ale poza jednym biegiem w którym błysnął, został zaskoczony zmiennością toru, stąd taki jego wynik. U nas duet obcokrajowców Bach Monberg pojechali dobrze. Reszta słabo, bardzo słabo - zakończył wyraźnie zawiedziony szkoleniowiec.

Komentarze (12)
avatar
Dżimii
8.06.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jeśli w Pile mamy mówić o zmianie nawierzchni to o gruntowej , a nie znowu 50 na 50. A to już spory koszt. Świst po tylu latach i punktach jakie poświecił dla Piły ma prawo tak pojechać. Zdarza Czytaj całość
avatar
-K-
7.06.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wybrzeze jest bardzo mocne, zwlaszcza u siebie a Swistowi mogla sie przytrafic wpadka jak Monbergowi w ubieglych sezonach gdzie dawal nielegancko mowic d...y i to nie w jedny wyjazdowym meczu, Czytaj całość
avatar
ArturO PP
7.06.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jak najbardziej Ravi zmiana nawierzchni, z toru robi sie kartoflisko, zresztą za 300tys rocznie mozna wymagać. Jak narazie to na obiekcie nic sie nie zmieniło może oprócz kilku siedzen z demobi Czytaj całość
avatar
RaVi
7.06.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Może czas pomyśleć o zmianie nawierzchni w Pile by tor tak nie odbiegal nią od pozostałych wówczas będzie prościej a nie od dziś wiadomo że awanse zdobywa się meczami wyjazdowymi. 
avatar
sympatyk żu-żla
6.06.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
P.Michaelis zawsze należy mieć szacunek i pokorę do rywala jeszcze jak jest na własnym torze .