[bullet=hop.jpg] Hop:
Waleczny junior Speedway Wandy
Aż siedem "oczek" i bonus wywalczył w niedzielnym spotkaniu Daniel Kaczmarek. Dorobek 18-latka okazał się większy, niż wspólna zdobycz punktowa juniorów z Bydgoszczy. Żużlowiec mile zaskoczył miejscowych kibiców. Szczególnie w gonitwie numer cztery, kiedy to w parze z kapitanem Speedway Wandy Rafałem Trojanowskim wywalczyli podwójne zwycięstwo. Warto zaznaczyć, że młodzieżowiec był na prowadzeniu przez większą część wyścigu. Po groźnym upadku "Trojana" junior został asygnowany do pierwszego z biegów nominowanych. Wyścig ukończył na wysokiej, drugiej pozycji.
[ad=rectangle]
Wygrany Davey Watt
Choć niemal cała krakowska drużyna zdobywała cenne punkty, wygranym może czuć się Davey Watt. Jeździec zdobył dziesięć punktów. Po średnio udanym początku spotkania, gdzie biegi ukończył na trzeciej i czwartej pozycji, przez trzy kolejne starty nie przyszło mu oglądać pleców rywali. Najważniejszym starciem spotkania był wyścig 15., przed którym obie ekipy miały jeszcze szansę na triumf. Osamotniony po defekcie Andrieja Karpowa Watt wyszedł na prowadzenie i doprowadził do biegowego remisu. Tym samym całe spotkanie zakończyło się zwycięstwem gospodarzy.
Ambicja "Siopka"
Najskuteczniejszym riderem spośród gości był Marcin Jędrzejewski. Popularny "Siopek" ani razu nie zamykał stawki, a spotkanie zakończył z dziesięcioma "oczkami" na koncie i jednym bonusem. Punktów tych mogło być jeszcze więcej, gdyby nie feralny wypadek z udziałem jego i Rafała Trojanowskiego. Zawodnik Polonii Bydgoszcz został wykluczony z powtórki. Mimo potłuczeń zdołał wygrać następny bieg. - Muszę pochwalić Jędrzejewskiego za wolę walki, pomimo bardzo mocnego urazu prawego łokcia. Jechał bardzo ambitnie i potrafił wygrać 14 wyścig - powiedział po zawodach trener Jacek Woźniak.
Zacięty pojedynek
Niedzielne spotkanie mogło podobać się kibicom. Speedway Wanda Instal Kraków i Polonia Bydgoszcz reprezentowały podobny poziom. Zawodnicy obu ekip toczyli na torze emocjonujące walki. Pierwsza połowa spotkania układała się na korzyść gości, którzy po ósmej gonitwie prowadzili sześcioma punktami. Biegi numer dziewięć i dziesięć okazały się kluczowe dla krakowian, którzy skorzystali z rezerwy taktycznej i oba wyścigi zakończyli podwójnym zwycięstwem. Do końca meczu interesujące biegi kończyły się remisem.
[event_poll=35167]
[bullet=bec.jpg] Bęc:
Juniorzy Polonii
Wskutek kontuzji nie przyjechał do Grodu Kraka Bartosz Bietracki. W składzie gości pojawili się zatem Dawid Krzyżanowski oraz Karol Jóźwik. Ten pierwszy zdobył trzy punkty i bonus - był to cały dorobek bydgoskich młodzieżowców. Krzyżanowski co prawda tylko raz zamykał stawkę, jednak dyspozycja jednego juniora to zbyt mało. Ogromnym pechowcem okazał się Jóźwik. Zawodnik ani razu nie pokonał czterech okrążeń nowohuckiego owalu. Dwa pierwsze starty uniemożliwiły mu defekty sprzętu, z kolei przed swoim trzecim startem dotknął taśmy i został wykluczony z powtórki.
Kraksa w jedenastej gonitwie
Ciekawie zapowiadał się bieg numer jedenaście. Rafał Trojanowski u boku Macieja Kuciapy miał stawić czoła najskuteczniejszej parze gości. Rywalami byli Marcin Jędrzejewski i Robert Kościecha. Zaciekle walczący ze sobą Trojanowski i Jędrzejewski zahaczyli o siebie i zanotowali tragicznie wyglądający upadek. Nieco gorzej wyglądał upadek gospodarza, który na rozpędzonym motocyklu odbił się od dmuchanej bandy i z impetem uderzył w twardą nawierzchnię toru. Do końca spotkania nie był on już zdolny do dalszej jazdy. Na szczęście kapitan Speedway Wandy Instal Kraków jest tylko poobijany.
Jóźwik za rok zapewne skończy z żużlem, Bietracki jak sie nie pozbiera, to skończy tak samo. Wiec po co trzymać Ich w zespole, nie Czytaj całość