Trudne zadanie Stali w Zielonej Górze: Najmocniejsze armaty bez formy

 / Na zdjęciu: Bartosz Zmarzlik
/ Na zdjęciu: Bartosz Zmarzlik

Będąca w kryzysie drużyna MONEYmakesMONEY.pl Stali Gorzów w niedzielę pojedzie do Zielonej Góry na mecz ze SPAR Falubazem. Statystyki nie są po stronie gości, jadących w eksperymentalnym składzie.

Lubuskie derby od zawsze elektryzują kibiców nie tylko na zachodzie Polski, ale w całym kraju. Niedzielne starcie będzie już 87. spotkaniem obu drużyn. Dotychczas 48 razy lepsi byli żółto-niebiescy, a 34 razy zielonogórzanie. W czterech przypadkach padł remis.
[ad=rectangle]
W poprzednim roku oba zespoły przy W69 spotkały się aż trzykrotnie: w przedsezonowym sparingu, fazie zasadniczej i fazie play-off. Za każdym razem lepsi byli gospodarze, ale w decydującym momencie zdobyli najmniejszą przewagę, bo w półfinale wygrali zaledwie 49:41, po czym doznali dotkliwej porażki na Stadionie im. Edwarda Jancarza. W najnowszej historii derbowych pojedynków w Zielonej Górze ciekawie było w 2012 roku, kiedy to Stal Gorzów dwukrotnie remisowała. Większość obecnych zawodników aktualnego mistrza Polski jeździła w minionych sezonach na torze w Winnym Grodzie. Z różnym jednak szczęściem.

Do zestawienia dołączyliśmy także Krzysztofa Kasprzaka i Mateja Zagara, którzy nie pojawili się w awizowanym składzie. Nowy trener żółto-niebieskich, Stanisław Chomski, wnioskował jednak u zarządu o ich przywrócenie i być może pojadą. Ta dwójka osiągała ostatnio najlepsze wyniki i w ciągu czterech lat wypracowała najwyższą średnią biegopunktową. W tym sezonie prezentują się jednak znacznie poniżej oczekiwań, dlatego postanowiono, by nie jechali z drużyną na derby. Jeśli jednak decyzja zostanie zmieniona, to kto wie, czy nie okaże się to strzałem w dziesiątkę. W klasyfikacji przedzielił ich tylko Niels Kristian Iversen, który jeździł niegdyś w Falubazie, ale z miernym skutkiem. W gorzowskich barwach również bywało różnie.

Statystyki zawodników Stali Gorzów na torze w Zielonej Górze (2010-14):

ZawodnikMeczePunktyBonusyBiegiŚrednia
Krzysztof Kasprzak 7 69 4 41 1,780
Niels Kristian Iversen 6 40 1 27 1,519
Matej Zagar 8 53 8 41 1,488
Tomasz Gapiński 3 20 1 15 1,400
Piotr Świderski 5 29 1 23 1,304
Bartosz Zmarzlik 6 31 3 30 1,133
Linus Sundstroem 2 4 1 6 0,833
Adrian Cyfer 5 11 1 15 0,800

Żaden z zawodników nie przekracza średniej dwóch punktów na bieg. W ligowych występach wygląda to więc nie najlepiej. Fatalnie w roku 2014 pojechał Bartosz Zmarzlik (3 punkty), ale za to dobry wynik zanotował Adrian Cyfer (7+1). Znakomity był zaś Krzysztof Kasprzak, który w półfinale zeszłorocznego play-off zapisał przy swoim nazwisku aż 17 "oczek". To dzięki niemu Stal wracała do Gorzowa ze stratą zaledwie ośmiu punktów. Ważna była wtedy też postawa Zagara i Cyfera.

Oprócz tego przy W69 odbywało się też wiele innych imprez poza ligą. To właśnie na torze w Zielonej Górze "KK" zdobył tytuł indywidualnego mistrza Polski w sezonie 2014. Warto jeszcze wspomnieć czwarte miejsce Zmarzlika w finale IMP z 2012 roku. Kasprzak był wtedy dopiero jedenasty. Poza tym jednak nie było żadnych spektakularnych sukcesów, a przeważały zawody młodzieżowe. Nie mniej jednak obecni zawodnicy Stali sporo razy byli gośćmi zielonogórzan.

Małe doświadczenie ma Linus Sundstroem i w tym przypadku każdy wynik powyżej pięciu punktów będzie sporym zaskoczeniem. W przedsezonowym sparingu udało się wykręcić nawet 8 punktów. Było to jednak w 2014 roku. Przed tym sezonem nie zdobył ani jednego "oczka" w trzech startach. Stal w sparingu, który odbył się 25 marca, okazała się gorsza, przegrywając 33:57. Tylko Bartosz Zmarzlik zaprezentował się dobrze. Przebłyski miał zaś Matej Zagar.

Jeszcze mniej objeżdżony jest Craig Cook, który wobec zawieszenia Kasprzaka i Zagara być może dostanie swoją szansę. Brytyjczyk pojechał we wspomnianym wyżej treningu punktowanym, ale na torze pojawił się tylko trzy razy. Nie zdobył choćby punktu, notując do tego defekt w swoim ostatnim starcie. Mimo znakomitych występów na torach angielskiej Premier League, trudno wyrokować czy uda się to przenieść na polskie owale.

Statystyki są bezlitosne, a dodając do tego obecną formę drużynowych mistrzów Polski, zapowiada się na solidne lanie. Do niedzieli wiele się może jednak wydarzyć. MONEYmakesMONEY.pl Stal Gorzów tanio skóry nie sprzeda, lecz to SPAR Falubaz Zielona Góra będzie raczej dyktować warunki.

Źródło artykułu: