SEC atrakcyjniejszy niż SGP?

Rywalizacja BSI i One Sport może kibicom wyjść tylko na dobre. Okazuje się, że uznawany za zawody niższej kategorii SEC skupia bardziej atrakcyjnych zawodników niż SGP!

W tym artykule dowiesz się o:

Tylko Nicki Pedersen jest póki co zawodnikiem, który startuje zarówno w Grand Prix, jak i SEC. Jeżeli chodzi o pozostałych żużlowców, to składy obu cykli mogą się różnić, a co ciekawe, SEC wcale nie musi przy swoim starszym i bardziej renomowanym konkurencie być na straconej pozycji.
[ad=rectangle]
Obecnie z TOP 10 najskuteczniejszych zawodników startujących w PGE Ekstralidze w Grand Prix startuje czterech (Tai Woffinden, Nicki Pedersen, Jarosław Hampel i Greg Hancock). W SECu może ich być pięciu. Przypomnijmy, że aktualnie zapewniony start w turniejach finałowych SEC mają: Nicki Pedersen, Emil Sajfutdinow, Martin Vaculik, Peter Kildemand i Janusz Kołodziej. Stałą dziką kartę ma Tomasz Gollob. Dojdzie dwóch zawodników z dzikimi kartami, a stawkę uzupełni siedmiu zawodników z listy startowej Challenge IME w Lendavie, która wygląda następująco:

Artiom Łaguta (Rosja)
Grigorij Łaguta (Rosja)
Piotr Pawlicki (Polska)
Przemysław Pawlicki (Polska)
Piotr Protasiewicz (Polska)
Krzysztof Jabłoński (Polska)
Tomasz Jędrzejak (Polska)
Hans Andersen (Dania)
Kenneth Bjerre (Dania)
Leon Madsen (Dania)
Jesper B. Monberg (Dania)
Andrzej Lebiediew (Łotwa)
Kjasta Puodżuks (Łotwa)
Vaclav Milik (Czechy)
Linus Sundstroem (Szwecja)

Zatem gdyby do szóstki zawodników, którzy już mają zapewniony start w finałowej serii dołączyli bracia Pawliccy, to z TOP 10 w SECu startowałoby pięciu zawodników. Także porównanie TOP 30 wypada korzystniej dla SECu. Z niej niemal wszyscy zawodnicy mają szansę na startu w finałowej serii cyklu organizowanego przez One Sport. W przypadku SGP sześciu zawodników jest aktualnie poza TOP 30:
31 - Tomas H. Jonasson
32 - Krzysztof Kasprzak
34 - Michael Jepsen Jensen
35 - Niels Kristian Iversen
36 - Matej Zagar
37 - Andreas Jonnson

O powieleniu składów obu cykli nie może być mowy. To chyba najbardziej korzystny dla kibiców aspekt rywalizacji pomiędzy BSI (organizator SGP) i One Sport (organizator SEC). Ciekawie pod kątem atrakcyjności zawodów może wypaść również podsumowanie wyborów przez organizatorów miast, w których odbędą się poszczególne rundy. Póki co w SGP mieliśmy dwa nudne turnieje. Finały SEC rozegrane zostaną w Toruniu (tor chwalony przez wielu żużlowców), Landhut (atrakcyjne zawody rok temu w SBPC), Kumli (uznawany za jeden z najlepszych torów w Szwecji) i Ostrowie Wielkopolskim, gdzie bilety wśród kibiców rozchodzą się jak ciepłe bułeczki.

Kibice i pasjonaci indywidualnej rywalizacji żużlowców nie mogą zatem narzekać. Niezależnie od sympatii do poszczególnych zawodników, każdy znajdzie dla siebie coś odpowiedniego. Póki co za SGP przemawia fakt, że wyłania on Indywidualnego Mistrza Świata. Paradoksalnie jednak nie jest wykluczone, że bardziej atrakcyjne zawody będziemy oglądać w turniejach SEC.

Źródło artykułu: