Scott Nicholls poniżej oczekiwań. "Będę musiał przyjechać i potrenować"

Kontraktowano go do Ostrowa po bardzo dobrym sezonie w Rzeszowie. Teraz jednak jeździ znacznie słabiej niż w 2014 roku. Scott Nicholls zaliczył jak na razie trzy przeciętne występy dla ŻKS Ostrovia.

Scott Nicholls w meczu z ŻKS ROW Rybnik dla MDM Komputery Dreier ŻKS Ostrovia zdobył zaledwie cztery punkty w pięciu występach i był najsłabszym z seniorów w drużynie Marka Cieślaka. - Oczywiście, że jestem rozczarowany swoim występem. Najważniejsze jednak, że zespół wygrał. Na szczęście moja dyspozycja nie zaważyła na wyniku drużyny. Drugi mecz z rzędu dotknąłem taśmę. Tym razem miałem problemy ze sprzęgłem. Musiałem zmieniać motocykl. Na trasie byłem szybki, ale miałem duże kłopoty z dobrym wyjściem spod taśmy. Czeka mnie jeszcze dużo pracy - wyjaśniał po meczu Scott Nicholls.
[ad=rectangle]
Brytyjczyk nie pojechał dobrze ani na twardszej nawierzchni, jaka była podczas meczu ze Speedway Wandą Instal Kraków, ani na przyczepniejszej, którą przygotowano na niedzielny mecz z zespołem z Rybnika. - Ostrowski tor jest w porządku i jeździ mi się na nim dobrze. W niedzielę był co prawda trochę trudniejszy niż ostatnio, ale to żadne usprawiedliwienie. Nie będę tłumaczył słabszej postawy stanem nawierzchni. Tor był jednakowy dla wszystkich. Czułem się szybki. Nie zabierałem się jednak ze startu. Myślę, że głównie z uwagi na niekorzystne pola startowe, które miałem - powiedział Nicholls.

Doświadczony żużlowiec potwierdził, że będzie chciał przyjechać na swój domowy tor i więcej na nim potrenować. - Faktycznie pewnie potrzebuję trochę więcej potrenować w Ostrowie i przetestować pewne ustawienia. Mam nowy silnik i testowanie w warunkach meczowych nie zawsze się sprawdza. Niestety, mój harmonogram startów jest napięty i nie zawsze znajduję czas, by przyjechać wcześniej do Ostrowa i potrenować. Planuję, by przed następnym domowym meczem, przyjechać do Ostrowa dzień wcześniej i posprawdzać ustawienia sprzętu - dodał nasz rozmówca. 

W Daugavpils Nicholls zdobył 6 punktów. Taki sam dorobek zanotował w spotkaniu przeciwko zespołowi z Krakowa, a w ostatnim meczu zdobył tylko 4 "oczka". Słabsza postawa Brytyjczyka w Ostrowie nie wpłynęła jednak na końcowy wynik drużyny. - To zwycięstwo było dla nas bardzo ważne. ŻKS ROW Rybnik to niezwykle mocny zespół. Tak jak wspomniałem, dla mnie był to bardzo rozczarowujący występ. Jedynym pocieszeniem jest to, że mój zespół wygrał. Nice PLŻ jest coraz mocniejsza. Wielu ekstraligowych żużlowców ściga się teraz w niższej lidze. Jest ciężko, ale to dobrze, bo poziom ligi się podnosi - zakończył Nicholls.

Źródło artykułu: