W zeszłym roku Szwecję w World Speedway League reprezentowała Piraterna Motala. Tym razem organizatorzy postanowili zaprosić do uczestnictwa w zawodach Elit Vetlandę. Jednak cele zostały odziedziczone. - Podobnie jak Piraterna Motala w ubiegłym roku, pojedziemy do Polski po główne trofeum. Wystawimy najmocniejszy skład na jaki nas aktualnie stać z Jarosławem Hampelem, Emilem Sajfutdinowem, Taiem Woofindenem i Tomasem H. Jonassonem - zapewnia menadżer zespołu, Bosse Wirebrand.
[ad=rectangle]
W oczach wielu pierwsza edycja Żużlowej Ligi Mistrzów posiadała kilka niedociągnięć. Menadżer szwedzkiego zespołu twierdzi, że trzeba tej imprezie dać trochę czasu, aby mogła się rozwinąć we właściwym kierunku. - Musimy dać szansę World Speedway League! Byłem na zawodach w Zielonej Górze w październiku, może nie wszystko wyszło idealnie, ale z czasem, kiedy wszystko wokół WSL będzie jeszcze lepiej przygotowane i zorganizowane, możemy przy odpowiednim zaangażowaniu za 3-4 lata doczekać się naprawdę bardzo dobrego produktu.
Organizatorzy tegoż przedsięwzięcia chcą, aby w przyszłości WSL składał się z czterech turniejów w każdym kraju. Realizacja tego pomysłu zapewne nie będzie łatwa, ale Wirebrand wierzy w jej powodzenie. - Jeśli WSL miałaby w przyszłości składać się z czterech turniejów w czterech krajach, potrzebujemy wolnych terminów, ale wierzę, ze uda się tak ułożyć międzynarodowy kalendarz, żeby znaleźć najlepsze daty do rozegrania turniejów w Szwecji, Wielkiej Brytanii, Danii i Polsce - kończy.
Źródło: wslspeedway.com