- Po przeczytaniu informacji na SportoweFakty.pl byłem zdumiony. Właściwie to nie mam do czego się odnosić. Wszystkie informacje zawarte w wypowiedziach prezesa Żukowskiego są nieprawdziwe świadczą o jego braku wiedzy na poruszane tematy. Najlepszym dowodem jest informacja o rzekomej karze dla Speedway Miskolc, której GKSŻ nie nałożyła. Regulamin jest równy dla wszystkich. Nie zamierzamy robić wyjątku w stosunku do kogokolwiek - powiedział dla SportoweFakty.pl Piotr Szymański.
Przewodniczący GKSŻ odniósł się również do oskarżeń klubów o to, że nie wystawiając im licencji, GKSŻ działa na ich szkodę. - To jest największy absurd jaki słyszałem. Zarówno w zakresie przepisów finansowych, jak i licencyjnych, kluby doskonale wiedzą, co powinny zrobić w określonym terminie. Jeżeli ktoś tego nie robi, to nie może zwalać winy na GKSŻ. Proponowałbym się skupić na wywiązywaniu się przez kluby z umów z zawodnikami oraz dostosowaniem torów do wszelkich narzuconych standardów, a myślę, że żaden z nich nie będzie miał problemów licencyjnych - zakończył Piotr Szymański.