Tomasz Suskiewicz: Nowe tłumiki? Nam to obojętne

Wielu żużlowców czeka niecierpliwie na powrót tłumików przelotowych. Jednym z wyjątków jest team Emila Sajfutdinowa. - Nam to zupełnie obojętne - mówi menedżer Rosjanina, Tomasz Suskiewicz.

Od miesięcy mówi się o tym, iż przelotowe tłumiki pojawią się już w najbliższym sezonie. Wątpliwości budzi jednak to, iż żadne z tego typu urządzeń nie otrzymało jak dotąd homologacji. - Na razie wychodzi na to, że wszystko pozostaje po staremu. Nie wiadomo czy coś się jeszcze zmieni. Jeśli tak, to podobnie jak reszta będziemy chcieli to przetestować. Nie wiem dlaczego trwa to tak długo, ale ludzie z FIM-u chyba wiedzą, co robią. Powinni mieć rozeznanie, czy firmy zajmujące się produkcją nowych tłumików zdążą z wypuszczeniem ich na rynek. Zapotrzebowanie na początek mogłoby sięgać pięciuset sztuk - ocenił Tomasz Suskiewicz w rozmowie z naszym portalem.
[ad=rectangle]
Część zawodników upatrywałaby w powrocie tłumików przelotowych swoją szansę na poprawienie wyników sportowych. Inaczej na całą sprawę patrzy Emil Sajfutdinow. - Nie przywiązujemy do tego aż tak dużej wagi. W zasadzie to jest nam obojętne, co w tej sprawie się wydarzy. Równie dobrze Emil może przejechać cały sezon na dotychczasowych tłumikach. Nie mamy z tym żadnego problemu - wyjaśnił jego menedżer.

- Tłumiki? W zasadzie to jest nam obojętne, co w tej sprawie się wydarzy - mówi Suskiewicz
- Tłumiki? W zasadzie to jest nam obojętne, co w tej sprawie się wydarzy - mówi Suskiewicz

Sajfutdinow tak czy inaczej poszuka nowinek sprzętowych, które pozwolą mu osiągnąć przewagę nad rywalami. - Nawet jeśli w sprawie tłumików wszystko pozostanie po staremu, my i tak będziemy szukali rozwiązań, by mieć przewagę. Na pewno zrobimy wszystko, by mieć sprzęt jeszcze lepszy niż w końcówce poprzedniego sezonu. Jak niczego nie testujesz, stoisz po prostu w miejscu - zakończył Suskiewicz.

Źródło artykułu: