W tym artykule dowiesz się o:
O tym, że Emil Sajfutdinow nie doszedł do porozumienia z toruńskim klubem, mówi się od kilku dni. W grodzie Kopernika robili wszystko, by zatrzymać Rosjanina w swoich szeregach. Ostatecznie jednak te wysiłki nie zakończyły się sukcesem. - Podjąłem decyzję, iż w sezonie 2015 nie będę startował w klubie z Torunia. Bardzo dziękuję kibicom z tego miasta za doping podczas ostatniego sezonu oraz wszystkim, z którymi miałem przyjemność przez ten sezon współpracować - napisał na swoim Facebooku rosyjski zawodnik.
[ad=rectangle]
Z naszych informacji wynika, że odejście Sajfutdinowa z Torunia wiąże się z ofertą, którą zawodnik otrzymał z innego zespołu. Kiedy wydawało się, że Emil zostanie w zespole Jacka Gajewskiego do gry mocno wkroczyła Fogo Unia. Jak udało nam się ustalić, żużlowiec wybrał właśnie starty w Lesznie i poinformował już o tym działaczy tego klubu.
Teraz torunianie muszą uruchomić plan B i szukać zastępcy dla Emila. Jednym z kandydatów jest Martin Vaculik, który prowadzi także zaawansowane rozmowy z PGE Marmą Rzeszów. W klubie może pojawić się również temat Grega Hancocka, choć działacze obawiają się, że oczekiwania finansowe Amerykanina mogą okazać się zbyt wysokie.