Paweł Przedpełski: W pierwszych biegach nie miałem swobody

Paweł Przedpełski nie obronił tytułu Indywidualnego Mistrza Ligi Juniorów. Zawodnik toruńskiego klubu w Częstochowie zajął drugie miejsce, a szanse na złoto stracił w swoim piątym biegu.

W tym artykule dowiesz się o:

Paweł Przedpełski był jednym z faworytów finału Indywidualnych Mistrzostw Ligi Juniorów. W swoim pierwszym występie wychowanek klubu z Torunia przyjechał do mety za Arturem Czają, lecz w trzech kolejnych wyścigach był już niepokonany. Przed ostatnią serią startów Przedpełski był liderem, lecz musiał uznać wyższość Oskara Fajfera i Adriana Cyfera.
[ad=rectangle]
Zawodnik Unibaksu Toruń na swoim koncie zgromadził 12 punktów i w biegu dodatkowym o drugą pozycję musiał rywalizować z Tobiaszem Musielakiem. Przedpełski lepiej wyszedł spod taśmy i na dystansie nie dał się wyprzedzić żużlowcowi Fogo Unii Leszno. - Na początku było wszystko dobrze. Szkoda mi mojego ostatniego biegu, bo gdybym zdobył punkt więcej, to mógłbym walczyć o zwycięstwo. Po prostu w tym wyścigu lepiej spod taśmy wyjechali rywale, a ja z czwartego pola zepsułem start i trudno było to nadrobić - ocenił Przedpełski.

Młodzieżowiec klubu z Torunia w Częstochowie bronił tytułu, który wywalczył przed rokiem. Do drugiego z rzędu triumfu w Indywidualnych Mistrzostwach Ligi Juniorów niewiele zabrakło, ale mimo to Przedpełski był zadowolony z osiągniętego wyniku.
- Przed rokiem finał Indywidualnych Mistrzostw Ligi Juniorów rozegrany został na torze w Toruniu i dobrze znałem ten tor. Czy jestem zawiedziony tym, że nie obroniłem mistrzowskiego tytułu? Widocznie tak musiało być - przyznał zawodnik Unibaksu Toruń.

W sobotę na torze w Rybniku odbędzie się finał Indywidualnych Mistrzostw Europy Juniorów. Przedpełski jest jednym z faworytów tych zawodów. - W Częstochowie jechało kilku zawodników, którzy wystąpią również w finale Indywidualnych Mistrzostw Europy Juniorów w Rybniku. Trochę się pościgaliśmy. Nie ukrywam, że w pierwszych dwóch biegach nie miałem swobody, bo tydzień nie siedziałem na motocyklu i troszeczkę to odczułem. Jestem jednak zadowolony. Teraz liczę na dobry występ w Rybniku, ale co będzie to zobaczymy - zakończył Przedpełski.

Źródło artykułu: