Mirosław Kowalik: Firma Dave King nie wypuszcza bubli, wygląda mi to na kombinacje

Aż 23 tłumiki zakwestionowano w miniony weekend podczas sobotniego Nordyckiego Grand Prix w Vojens oraz niedzielnych półfinałów Enea Ekstraligi.

Zawodnicy i trenerzy tłumaczyli, że rozszczelnione tłumiki to wina producenta, który przysłał zawodnikom fabrycznie wadliwą partię produktu. W takie wyjaśnienia nie wierzy Mirosław Kowalik, były zawodnik i trener. - Jestem przeciwnikiem tych nowych, nieprzelotowych tłumików, ale firma Dave King, która od lat robi najlepsze tłumiki, nie pozwoliłaby sobie na jakieś buble. Wygląda mi to na jakieś kombinacje. Na szczęście nie ma z czego robić wielkiej afery, bo w przyszłym sezonie znów wejdą tłumiki przelotowe i tak naprawdę płaczemy nad sytuacją, która za chwilę umrze.

{"id":"","title":""}

Źródło: Press Focus/x-news

Komentarze (79)
avatar
toszy82
20.09.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ciekawe dlaczego SF nie postarają się o oficjalne stanowisko producenta tych tłumików? To chyba nie problem skontaktować się z przedstawicielem producenta?? 
avatar
TOR II
17.09.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Miruś przestań bajerować tylu zawodników robiło dziury w tłumikach,a moze ta renomowana firma tez robi buble 
avatar
e l m o
17.09.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Panie Mirku powinien Pan w trybie pilnym rozpocząć studia na kierunku filozofia ... i to nie dotyczy tylko tej 1 wypowiedzi. 
Andrzej GM
17.09.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wiele osób ze środowiska mówi na ten temat - Wiem , ale nie powiem.
To jest irytujące, bo albo wiedzą kto kombinuje (albo nawet wiedzieli od dawna a mówią o tym teraz jak sprawa nie ma szans
Czytaj całość
avatar
J. Szymkowiak
17.09.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zawiesic wszystkich na rok!