21 
Dla Daniela Jeleniewskiego powrót na "stare śmieci" okazał się bardzo udany. Wychowanek TŻ Lublin, który dwa poprzednie sezony spędził nad Bystrzycą, zaprezentował się w niedzielę znakomicie, będąc jednym z architektów zwycięstwa GKM nad KMŻ.
[ad=rectangle]
- To były dla mnie bardzo fajne zawody, naprawdę dobrze mi się w Lublinie jechało. Te punkty był bardzo potrzebne drużynie, dlatego też radość jest tym większa. Tor był praktycznie taki jak zawsze w Lublinie. Mniej więcej takiej właśnie nawierzchni się spodziewaliśmy. Może było trochę twardziej niż zwykle i stąd jedna moja biegowa wpadka, bo drugie pole było mało korzystne, ale ogólnie nie mogliśmy narzekać - mówi
Po złym początku sezonu będący jednym z głównych kandydatów do awansu grudziądzki zespół ostatnio wydaje się powracać na właściwe tory. Jeleniewski podkreśla jednak, że przypisywanie komuś miejsca w wyższej lidze w tym momencie sezonu mija się z celem, a przed GKM wciąż jest jeszcze wiele do zrobienia.
- Przed sezonem nastawienie było, że awansujemy do ekstraligi, a początek mieliśmy słaby, więc teraz nie ma co mówić o awansie. W tym momencie celem jest pierwsza czwórka, a gdy później będziemy w play-offach, to będziemy dopiero walczyć o ekstraligę. Po tym zwycięstwie widać, że drużyna się rozpędza, potencjał mamy ogromny, tym bardziej że uzupełniamy się nawzajem w przypadku jakiejś wpadki - twierdzi popularny "Jeleń"
na Instagramie 
na Facebooku 
Rozwiń odpowiedzi (1) 
