Dwukrotny IMŚJ podczas sobotnich zawodów w stolicy Danii wywalczył łącznie dziewięć punktów, zajmując w całym turnieju 7. miejsce. Po Grand Prix w Kopenhadze, Darcy Ward z dorobkiem 60 oczek plasuje się na 6. miejscu w przejściowej klasyfikacji elitarnego cyklu. - W sobotę było bardzo trudno. Niektórzy zawodnicy spisali nadzwyczaj dobrze. Ja walczyłem przede wszystkim z Hancockiem i Woffindenem - mamy podobną ilość punktów w klasyfikacji. Najważniejsze, że nikt z nas nie odskoczył z dorobkiem. Co do mojej postawy - są dni, gdy jeżdżę dobrze, ale czasem zdarza się tak, że prezentuję się słabo - właśnie tak było w sobotę. Nie wyjeżdżałem dobrze ze startów, na motocyklu nie czułem się najlepiej - powiedział Australijczyk na łamach speedwaygp.com.
[ad=rectangle]
Podczas piątkowego treningu na Stadionie Parken, Ward borykał się z bólem kolana. - W sobotę bólu kolana już w ogóle nie było w mojej głowie. Może ból ten nieco przeszkadzał mi podczas piątkowego treningu, czasem okropnie bolało. To było chyba najgorsze uczucie od czasu, gdy wróciłem na tor po kontuzji. W sobotę było już jednak w porządku i nie zwalam winy za słabszy występ na kolano - dodał Ward.
źródło: speedwaygp.com
Strata nie jest wielka, a już na pewno do odrobienia w Toruniu:) Medal jest w Twoim zasięgu, a może nawet złoto? Zobaczymy co czas pokaże:)