Słabe wyniki Wilków na torze w Rawiczu

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Wicelider rozgrywek Polskiej 2. Ligi Żużlowej w niedzielę zmierzy się w Rawiczu z Kolejarzem Rawag Intermarche. Choć KSM Krosno może wydawać się faworytem, to będzie je czekać bardzo trudne zadanie.

Związane jest to z tym, iż podopieczni trenera Ireneusza Kwiecińskiego nie czują się najlepiej na rawickim torze. Śledząc ich występy z poprzednich kilku sezonów na tym owalu, można wręcz stwierdzić, że po prostu jeżdżą na nim słabo. W poprzednich sezonach najlepiej na Stadionie im. Floriana Kapały prezentował się Tomasz Rempała, który średnio zdobywał ok. 10 punktów. [ad=rectangle] W 2011 roku zawodnikiem Niedźwiadków był Claus Vissing i wystąpił wówczas w czterech domowych spotkaniach. Spisywał się jednak w kratkę, bo oprócz dwóch dobrych występów, zaliczył również dwa słabe. W Krośnie liczą, że tym razem Duńczyk osiągnie dobry rezultat, bo od początku sezonu jest skuteczny na Wyspach Brytyjskich, a w poprzednich potyczkach Wilków w tym roku osiągał tylko dwucyfrowe wyniki.

Gorzej jest jeśli chodzi o pozostałych zawodników. Jacek Rempała ostatnie udane starty w Rawiczu zaliczył w 2010 roku, a Mariusz Fierlej będąc tam dwa razy w 2012 roku średnio za każdym razem dojeżdżał do mety jako trzeci. Zupełnie nieudane występy na torze Kolejarza notował Marcin Rempała, który w latach 2011-2012 pojechał tam w trzech potyczkach, w których odpowiednio zdobywał 3, 3 i 1 punkt. Do tego dorzucił jeszcze jeden bonus. Junior KSM Mateusz Wieczorek dotąd jeździł tam tylko raz podczas treningu punktowanego, w którym zrobił tzw. audi, czyli cztery zera.

Forma zawodników KSM Krosno na torze w Rawiczu (od 2009 roku)*:

ZawodnikMeczePkt. + bnBiegiŚrednia
Tomasz Rempała660331,818
Claus Vissing425161,625
Jacek Rempała637251,480
Mariusz Fierlej211111,000
Marcin Rempała38100,800
Mateusz Wieczorek1040,000

W przypadku seniorów wzięto pod uwagę wyłącznie mecze ligowe. Mateusz Wieczorek z kolei w Rawiczu jeździł tylko raz podczas treningu punktowanego.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Źródło artykułu: