Mads Korneliussen pojedzie do Gniezna. Skrzydlewski: Walkowera nie będzie, bo będą krzywo patrzeć

Mads Korneliussen zadebiutuje w niedzielę w barwach Orła. Łodzianie pojadą do Gniezna mocno osłabieni. Do listy nieobecnych dołączyć może awizowany na to spotkanie Jakub Jamróg.

W środę łódzki klub poinformował, że podpisał kontrakt z Madsem Korneliussenem. Ten zawodnik znalazł się od razu w awizowanym składzie na mecz z Carbonem Startem Gniezno. - Wzięliśmy go, bo był dostępny. Trener widział go w zespole i złożyliśmy mu propozycję. Na mecz w Gnieźnie na pewno będzie w składzie, bo nie mamy tylu juniorów, żeby odjechać to spotkanie. Kontuzjowani są Doyle i Lindbaeck. Jamróg ma zapalenie oskrzeli. Trudno powiedzieć, czy będzie zdolny. Pan Chrzanowski wyjeżdża w daleką podróż do Rosji i ma wrócić z piątku na sobotę. Różnie może być z tym jego powrotem, a nie możemy przecież dostać walkowera, bo będą na nas krzywo patrzeć. Musimy wystawić skład na ten mecz. Z góry przepraszam naszych kibiców, że mamy takie a nie inne zestawienie na niedzielne spotkanie. Przygotowujemy się na rywalizację z Rybnikiem - powiedział w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Witold Skrzydlewski.

[ad=rectangle]

Wiele wskazuje więc na to, że w niedzielę kibiców w Gnieźnie czeka jednostronne spotkanie. Goście po tym meczu z pewnością stracą również szansę na korzystny bilans w dwumeczu. - My nawet na nic w dwumeczu nie liczyliśmy. W niedzielę będziemy walczyć, a przy okazji sprawdzimy Korneliussena - wyjaśnia Skrzydlewski.

Prezes Orła nie spodziewa się spektakularnego wyniku ze strony nowego zawodnika. Jak jednak przekonuje, to spotkanie może być dla niego mobilizacją do ciężkiej pracy. - Uważam, że pan Korneliussen po prostu przyjedzie odjechać ten mecz. Do tego czasu to on nawet nie będzie mieć odpowiedniego sprzętu na polską ligę. Bierzemy go, żeby zobaczył, jak wygląda sprawa. Zdobył ostatnio parę punktów w Danii i być może myśli, że jest wielkim jeźdźcem. Myślę, że w niedzielę w Gnieźnie wybiją mu to z głowy i będzie mieć dzięki motywację do ciężkiej pracy - zakończył Skrzydlewski.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Komentarze (130)
avatar
RECON_1
22.05.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Heh widze ze Witek jak zawsze optymistycznie, troche wiary we wlasny zespol:) 
Łowca_Szalików
22.05.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
widze ze prezes juz przed meczem usprawiefliwa z gory wiadomy pogrom najwieksza gwiazda w zespole orla jest lech murinio kedziora 
avatar
stefanbl
22.05.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
http://pl.wikipedia.org/wiki/Lista_Duńczyków_w_polskiej_lidze_żużlowej GP było w sobotę i pamiętam jak spiker podczas niedzielnych zawodów ogłaszał zwycięstwo Bjarne.Mam 63 lata i czasami mnie Czytaj całość
avatar
dendryk
22.05.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Witek jakiś czas temu (nie będę szukał)przyznał że jest przede wszystkim kibicem kopanej i jak każdy jej fan lubi zadymy . Przyznacie , UDAŁO MU SIĘ ! 
avatar
dariotorrefiora
22.05.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ale bedzie numer jak lodz wygra ze Startem ,wtedy dopiero bedzie prawdziwa cisza przedwyborcza ale w Gnieznie ,