- Naszą formę i to, w jakim miejscu się znajdujemy, będzie można określić dopiero, kiedy będziemy mieć do dyspozycji cały skład. W tym roku jeszcze nie jechaliśmy w optymalnym zestawieniu. Kiedy wszyscy chłopacy będą zdrowi i skorzystamy z nich w trakcie jakiegoś meczu, to będzie można więcej powiedzieć o formie Unibaksu. Mam nadzieję, że wydarzy się to już w trzeciej kolejce - powiedział po wygranej nad wrocławianami Sławomir Kryjom.
Po meczu z Betard Spartą wygranym przez Unibax 60:30 trudno o wyciągnięcie konkretnych wniosków. Już przed sezonem wszyscy spodziewali się, że torunianie na Motoarenie będą nie do zatrzymania. O ich być albo nie być w pierwszej czwórce zadecydują mecze wyjazdowe. Na ten moment cieszyć może jednak jazda Darcy`ego Warda, u którego nie widać żadnych problemów po odniesionej kontuzji. - Darcy wysoką formę sygnalizował już podczas Speedway Best Pairs. Jest bardzo szybki i dobrze spasowany na Motoarenę. Jestem bardzo zadowolony z jego wczorajszego występu. Szkoda tylko tego defektu w ostatnim biegu, bo miał szansę na komplet - podkreślił Kryjom.
Następnym rywalem Unibaksu będzie SPAR Falubaz Zielona Góra. Spotkanie z mistrzami Polski będzie hitem ENEA Ekstraligi i meczem, w którym nie zabraknie podtekstów. Dla Unibaksu to jednak przede wszystkim mecz, który drużyna musi wygrać, aby myśleć o awansie do fazy play-off. - Dla nas to mecz jak każdy inny. Nie ma dla nas znaczenia, czy jeździmy z Gdańskiem, Tarnowem czy Zieloną Górą. Pole do popisu będą mieć zapewne dziennikarze i to oni będą podgrzewać atmosferę. Zapewniam, że my podchodzimy do tego jak do każdego innego meczu. Będziemy przygotowani najlepiej jak to możliwe. W ubiegłym roku wygraliśmy w Zielonej Górze, ale to już historia. Zobaczymy, co się wydarzy teraz. Dla mnie najważniejsze, żeby wszyscy byli zdrowi. Chciałbym, żebyśmy walczyli tam o zwycięstwo w pełnym składzie - zakończył Kryjom.