Piotr Świst (Victoria Piła): Było nieźle, choć mogło być troszeczkę lepiej. Dopiero na ostatni bieg zrobiłem to co należy i widziałem, że Rafał Trojanowski też dopiero w ostatnim biegu założy ł to co powinien mieć. Trenowałem na tych motocyklach tylko raz, więc z meczu na mecz powinno być lepiej. Przyjechał niby faworyt, szykują się na I ligę, a tu psikus. Nie ma żadnej presji awansu, tylko mamy jechać swoje i wszystko wyjdzie prawidłowo.
Piotr Dym (Victoria Piła): Mogłem zrobić dwa oczka więcej, ale jestem zadowolony z debiutu w Pile. Cała drużyna się trzymała, dobrze się rozumiemy, tor też pasował, więc same pozytywy. Być może gdybym postawił na słabszy motocykl byłoby jeszcze lepiej, ale nie mogę narzekać. Bardzo podbudowali nas kibice, bo czegoś takiego w II lidze jeszcze nie widziałem.
Oskar Ajtner-Gollob (Victoria Piła): Dość nieprzyjemnie upadłem w swoim ostatnim biegu, ale ze zdrowiem wszystko ok. Pierwszy wyścig był w porządku, bo choć jechałem za przeciwnikiem na twardym torze nie mogłem nic zrobić. Później tor trochę mi uciekł, próbowałem się odnaleźć, ale wyciągam doświadczenie i moim celem jest udział w biegach nominowanych.
Daniel Kaczmarek (Speedway Wanda Instal Kraków): Szkoda biegu młodzieżowego, kiedy przyjechałem czwarty, bo mogłem go wygrać, ale źle przestawiliśmy motory. W biegu gdy prowadziłem po płocie atakował mnie Kamil Pulczyński, po krawężniku Jesper Monberg i nie wiedziałem którego mam blokować.
Nikolaj Busk Jakobsen (Speedway Wanda Instal Kraków): Nie wiem czy z moim zdrowiem wszystko jest w porządku, ale wygląda na to, że mogą być problemy z barkiem. Teraz już szykuję na wizytę u specjalisty w Danii i będę wiedział więcej. Nie były to dla mnie dobre zawody. Ten tor jest trudny do znalezienia odpowiednich ustawień i mocno różnił się od tego z zeszłego sezonu.