Mike Trzensiok gościnnie w barwach GKM-u. Bober: Udowodniłem, że stać mnie na skuteczną rywalizację

O godzinie 16 rozpocznie się spotkanie pomiędzy GKM-em Grudziądz a Carbon Startem Gniezno. Dość zaskakującą decyzję podjął Robert Kempiński, który zrezygnował z Oskara Bobera.

Szkoleniowiec GKM-u Grudziądz postanowił, że skorzysta z usług Mike'a Trzensioka, który wystąpi w niedzielnym pojedynku w charakterze gościa. To dość zaskakująca decyzja dla fanów żółto-niebieskiej drużyny, którzy liczyli na start utalentowanego Oskara Bobera. Wychowanek lubelskiego klubu pokazał symptomy dobrej dyspozycji na treningach punktowanych, a na przedmeczowych treningach spisywał się najlepiej z młodzieżowców pomorskiego zespołu.

Oskar Bober nie znalazł uznania w oczach Roberta Kempińskiego
Oskar Bober nie znalazł uznania w oczach Roberta Kempińskiego

Sam zawodnik nie ukrywa zawodu, ale nie rezygnuje również z dalszej walki o miejsce w składzie. - W pierwszym meczu sezonu moja drużyna podejmie Carbon Start Gniezno. Niestety, po czwartkowym sparingu w Gdańsku i piątkowym treningu w Grudziądzu nie znalazło się dla mnie miejsce w składzie. Decyzja jest dla mnie troszkę zaskakująca, bo w piątkowym treningu, jak i wcześniejszych przy Hallera 4 pokazałem się z dobrej strony. Udowodniłem że stać mnie na rywalizację z doświadczonymi zawodnikami, m.in. podczas sparingu z Wybrzeżem Gdańsk. Szkoda, że nie zostało to zauważone i nie dostałem swojej szansy. Nie poddaje się i będę dalej walczył o miejsce w składzie. Mam nadzieje, że już za tydzień założę plastron GKM-u, a dziś nie pozostaje mi nic innego jak życzyć kibicom z Grudziądza i kolegom z drużyny zwycięskiego meczu ze Startem Gniezno - skomentował całą sytuację lublinianin.

Grudziądzcy kibice mają nadzieję, że Robert Kempiński podjął dobrą decyzję i Trzensiok dołoży kilka cennych punktów do dorobku drużyny. Bober ma z kolei otrzymać szansę gościnnego startu w barwach Kolejarza Opole, który wybiera się dziś na wyjazdowe spotkanie do Krosna.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Źródło artykułu: