O możliwej rezygnacji Emila Sajfutdinowa ze startów w cyklu Speedway Grand Prix mówiło się od pewnego czasu. Początkowo, gdy niewyjaśniona była jeszcze kwestia konfliktu pomiędzy SGP a SEC, rosyjski żużlowiec wnioskował o wycofanie jego zgody na startach w mistrzostwach. Ostatecznie we wtorek oficjalna strona SGP poinformowała, że Rosjanin wycofał się z rywalizacji o tytuł mistrza świata, tłumacząc to niewyleczoną kontuzją.
Na pierwsze reakcje środowiska żużlowego nie trzeba było długo czekać. - Emil musi być mocno zawiedziony, że nie będzie miał w tym roku szansy na walkę o tytuł Indywidualnego Mistrza Świata. Inne tytuły są przyjemne, ale trzeba pamiętać, że tylko jeden oznacza bycie mistrzem świata - skomentował na Twitterze sytuację Nigel Pearson, komentator brytyjskiej Sky Sports i Eurosportu, odnosząc się do sytuacji, w której Rosjanin pozostaje na liście startowej Speedway European Championships.
Brak Sajfutdinowa na liście startowej SGP skomentował także jeden z kandydatów do medalu w sezonie 2014, Darcy Ward. - Zawsze mi się fajnie walczyło z Emilem. Myślę, że jego menedżer może w tej sprawie pociągać za sznurki, a nie on sam - napisał Australijczyk.
Rezygnację Sajfutdinowa z udziału w mistrzostwach świata z konfliktem na linii SGP - SEC połączył natomiast Rory Schlein. - Co do cholery dzieje się teraz z FIM i SEC? Gratulacje dla Troya, bo może dać czadu w Grand Prix, jednak źródło tego problemu na pewno jest gdzieś wyżej... Nie wierzcie we wszystko, co czytacie! - zaapelował "RooBoy".
Myślałem, że to wojownik a to...Dupa....
Jak będzie dalej robił to co MU POWIE i KAŻE SUSKIEWICZ to...SZkoda... Bo mógłby być może w tym roku, może za dwa za trzy... Czytaj całość
Pokazcie BSI, ze w zuzlu jest alternatywa do angielskiego SGP.
Jeszcze raz - pelne poparcie z mojej strony.