Nicki Pedersen był blisko Unibaksu. "Ten klub miał kontakt chyba z każdym zawodnikiem"

Choć Nicki Pedersen prowadził rozmowy między innymi z Unibaksem Toruń, to Duńczyk ostatecznie zdecydował się na ofertę Fogo Unii Leszno.

Włodarze Unibaksu Toruń negocjowali z kilkoma zawodnikami, a ostatecznie wolne miejsce w seniorskim składzie Aniołów zajął Emil Sajfutdinow. Wcześniej bliski podpisania kontraktu z toruńską ekipą był Nicki Pedersen. - Wydaje się, że każdy zawodnik był w kontakcie z toruński klubem. Tak naprawdę byłem bliski związania się z Unibaksem, ale ostatecznie nie zdecydowałem się na ofertę. Jest wiele ciekawszych rzeczy, które chcę osiągnąć przed końcem kariery. Podczas rozmów z Unibaksem przez mój umysł przewinęło się wiele myśli i koniec końców nie doszliśmy do porozumienia. Myślę, że wyjdzie to z korzyścią dla mnie i dla klubu. - powiedział Duńczyk.

Unibax na nadchodzące rozgrywki ENEA Ekstraligi zbudował bardzo mocny skład. W oczach wielu obserwatorów żużla, torunianie są głównym faworytem do wywalczenia mistrzostwa Polski. - Oczywiście kwestie kontraktowe często zależne są od pieniędzy. Moim zdaniem jednak, nawet najlepszy skład na papierze nie zawsze gwarantuje sukces - przeszłość pokazuje, że taki zespół może po prostu nie współpracować w realnym świecie - ocenił "Power".

Pod koniec listopada 36-latek podpisał kontrakt z Fogo Unią Leszno i w sezonie 2014 ma poprowadzić tę drużynę do ligowych sukcesów. - Unia jest najstarszym i najbardziej utytułowanym klubem w Polsce. Byłem już blisko leszczyńskiego klubu kilka lat temu, jeszcze przed jazdą w Stali Gorzów. Jednak dopiero teraz udało się dopiąć kwestię umowy i jestem szczęśliwy z tego wyboru - zakończył Nicki Pedersen.

źródło: speedwaygp.com

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!