Gdy decydenci z BSI zawiadomili o organizacji turnieju Grand Prix w Rydze, konsternacja była ogromna. Stan jedynego w stolicy Łotwy stadionu, na którym rozegrać można zawody żużlowe przedstawiał się żałośnie.
Sprzyjające do tej pory warunki pogodowe, a także wiele słów powątpiewania i krytyki wpłynęły na to, że w Rydze już teraz ruszyły pierwsze prace związane z doprowadzeniem stadionu do odpowiednich standardów. Na pierwszy cel wzięto nawierzchnię toru. Drogą morską sprowadzono ze Skandynawii kilkaset ton dolomitu norweskiego. Dobór takiego kruszywa sprawia, że zawody SGP po raz pierwszy mogą być rozegrane na torze o morskiej, jasnobłękitnej barwie.
Poprosiliśmy naszego wysłannika w Rydze, aby wykonał kilka zdjęć na stadionie w Bikerinieki. Oto efekt jego starań.
Na obiekcie nie widać na razie innych prac, poza tymi związanymi z torem. Organizatorów czeka zatem jeszcze ogrom wysiłku nakierowanego na rekonstrukcję trybun i pozostałej stadionowej infrastruktury. Póki co, wykonano odwierty pod przyczółki dla elektrycznej instalacji, w miejscu, gdzie powinna stanąć maszyna startowa.
Wypada mieć nadzieję, że organizatorom Grand Prix of Latvia nie zabraknie zapału i pomysłów dla doprowadzenia stadionu do należytego stanu. Podobno w ryskich hotelach już teraz na połowę sierpnia, czyli czas GP, rezerwowane są miejsca. Niech będzie to dla miejscowych najlepszym dopingiem.
O dalszych pracach na stadionie w Rydze będziemy informować na bieżąco.
Czy po SGP będzie tam coś się działo i będ Czytaj całość