Żużel w pay-per-view? Placzyński: Ten sport ma potencjał

Andrzej Placzyński uważa, że żużlowi przydałaby się zmiana w sposobie transmisji tego sportu. Zdaniem szefa polskiego oddziału Sportfive, warto zastanowić się nad wprowadzeniem systemu pay-per-view.

W tym artykule dowiesz się o:

Podczas czwartkowej debaty w Warszawie poruszono temat praw telewizyjnych na pokazywanie czarnego sportu. Andrzej Placzyński zaproponował wprowadzenie systemu pay-per-view, który znany jest między innymi z walk bokserskich. - Żużel ma potencjał i uważam, że dobrym rozwiązaniem jest zmiana finansowania tego sportu. To sport stadionowy, znany w średniej wielkości miastach jak Częstochowa, Zielona Góra, Toruń, Bydgoszcz. Kiedyś rozmawiałem z prezesem PZM Andrzejem Witkowskim czy Robertem Dowhanem, że może warto przejść na nieco inny model pokazywania żużla w telewizji - nie sprzedawać praw telewizyjnych na wyłączność jednej stacji, bo to nie są duże kwoty. Uważam, że żużel jest niedoszacowany. Może warto spróbować przejść na system pay-per-view. W Warszawie jest wiele osób, które oglądają ten sport i gdybyśmy spróbowali iść w tym kierunku, bo w sumie klubów żużlowych jest niewiele, to może przychody byłyby znacznie wyższe - powiedział szef polskiego oddziału Sportfive.

Placzyński uważa, że żużel jest jednym z najchętniej oglądanych sportów w Polsce, przez co czarny sport stać na generowanie dużych przychodów z transmisji. - Wiem, że w tej chwili Polsat sprzedaje walki bokserskie dobrych zawodników za 40-49 złotych. Powiedzmy, że zrobilibyśmy kwotę 10 czy 20 złotych za oglądanie żużla. Jeśli mecz Falubaz - Włókniarz będzie oglądało 50 tysięcy osób, to łatwo policzyć przychód. Spróbowałbym takiej drogi, bo nie sądzę, aby za dwa lata kwota za prawa telewizyjne była wyższa niż obecnie. To mój pomysł, a sytuację obserwuję od kilku lat. Na dzisiaj żużel, pod względem zainteresowania, jest trzecim sportem w Polsce. Wyprzedza go piłka nożna i siatkówka - ocenił Placzyński.

Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!

Źródło artykułu: