Unia Leszno nie boi się nikogo. "Naszym celem jest złoto"

Leszczynianie są przekonani, że dzięki zakontraktowaniu Nickiego Pedersena Fogo Unia włączy się do walki o mistrzostwo. Na środowej konferencji zaprezentowano także menedżera oraz prezesa klubu.

W związku z wcześniejszymi doniesieniami naszego portalu, karty, jakie odsłoniła Fogo Unia Leszno, nie były dla mediów oraz kibiców większym zaskoczeniem. Dotychczasowy prezes - Józef Dworakowski - przedstawił swojego następcę, którym został inny ze współwłaścicieli klubu - Piotr Rusiecki. - Nie warto szukać tu żadnej sensacji, bo to proste. Jest pięciu rycerzy, właścicieli tej spółki. Ja byłem najstarszy, a teraz na moje miejsce przychodzi najmłodszy - stwierdził Dworakowski.

Choć to, że Piotr Rusiecki zostanie nowym prezesem było przesądzone już kilka tygodni temu, z konferencją prasową czekano ze skompletowaniem całego składu drużyny na przyszły sezon. Jedyną, choć bardzo istotną zmianą jest zakontraktowanie Nickiego Pedersena, który zajmie miejsce Fredrika Lindgrena. Wspomniany Szwed opuścił klub, gdyż nie przedłużono z nim kontraktu. Jak przekonuje nowy prezes, Duńczyk będzie prawdziwym liderem zespołu. - Po rozmowach z Nickim doszliśmy do wniosku, że pasuje do naszej drużyny i daje gwarancje punktowe, czego zabrakło nam w ubiegłym sezonie - powiedział Ruskiecki, dodając: - Rozmawialiśmy z Nickim od kilku tygodni, ale braliśmy też pod uwagę kandydatury Grega Hancocka, Emila Sajfutdinowa i Grzegorza Walaska. Ostatecznie wybór padł na Nickiego, który podpisał kontrakt na kolejne dwa sezony.

Okazuje się, że Duńczyk był bliski przenosin do Unii w 2010 roku. Obie strony - w przeciwieństwie do ostatnich tygodni - nie doszły wówczas do porozumienia. Jak deklaruje sam żużlowiec, najważniejsze po transferze do Leszna będzie dla niego dobro zespołu. Jego priorytetem ma być skuteczna jazda parą. - Wiem, że wcześniej mówiłem, że jestem indywidualistą, ale najważniejsze w najbliższym sezonie będzie to, by jechać parą. Nic nie da nam przecież to, że będę pierwszy, jeśli mój kolega z zespołu przyjedzie do mety ostatni - zauważył Duńczyk, który opuścił PGE Marmę Rzeszów.

Oprócz nowego zawodnika, na konferencji prasowej zaprezentowano także menedżera zespołu - Pawła Jądera, który był dotychczas asystentem Romana Jankowskiego. Wspomniany "Jankes" pozostanie trenerem, jednak skupi się głównie na treningach i pracy z młodzieżą. Cel, jaki postawił przed sobą menedżer, to zmiany w przygotowaniu toru. - Chcemy przygotowywać go w ten sposób, żeby nie było z nim żadnego problemu. Będziemy to konsultować z naszymi zawodnikami, ale będą musieli się do niego dostosować. Chcemy po prostu, by w czasie każdych zawodów w Lesznie był on identyczny - zapowiedział Jąder.

Konferencję na leszczyńskim stadionie zakończono zapewnieniem, iż Fogo Unia jest gotowa do walki o najwyższe cele. - Mając w składzie Nickiego Pedersena, Piotrka Pawlickiego, a także kilku innych zawodników, żaden dream team nie będzie nam straszny. Cel sportowy, to zdobycie złota. Chcemy, by po czterech latach przerwy wróciło ono do nas - podsumował Piotr Rusiecki.

Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!

- Nicki pasuje do naszej drużyny i daje gwarancje punktowe, czego zabrakło nam w ubiegłym sezonie - podkreśla prezes Unii Leszno
- Nicki pasuje do naszej drużyny i daje gwarancje punktowe, czego zabrakło nam w ubiegłym sezonie - podkreśla prezes Unii Leszno
Źródło artykułu: