Jednym z członków mistrzowskiej ekipy był Greg Hancock. Amerykanin z przerwami ściga się w Elite League od 1989 roku, ale dopiero teraz pierwszy raz mógł się cieszyć z wygrania ligi. - Po części zaakceptowałem to, że skończę karierę bez mistrzowskiego tytułu w Elite League, ale otworzyła się przede mną kolejna szansa - tłumaczy. Dwukrotny Indywidualny Mistrz Świata w trakcie rozgrywek zastąpił kontuzjowanego Chrisa Holdera. - Jestem wdzięczny Poole za to, że mi zaufali i dali szansę zastąpienia Chrisa Holdera - mówi "Herbie" w rozmowie ze speedwaygp.com
- To było niezłe wyzwanie, ale cieszę się, że wróciłem do ligi. Jestem bardzo szczęśliwy, że mam tytuł mistrzowski. Jestem jeszcze pod większym wrażeniem, że mogłem to zrobić dla Poole - dodaje wzruszony jeździec rodem z Kalifornii.
Sezon 2013 nie układał się po myśli Poole Pirates. Sezon zasadniczy dla drużyny był ciężki, a do fazy play-off wjechała ona z czwartego, ostatniego miejsca. - To szalone kiedy myślisz o tym. Matt Ford na początku powiedział mi: "Mamy niewielką szansę, żeby dostać się do play-off, ale jeśli mógłbyś nam pomóc - byłoby świetnie". To były jego słowa. Kiedy zbliżał się każdy kolejny mecz, myśleliśmy: "to nasza ostatnia szansa, to nasza ostatnia szansa." Tak było i ją wykorzystaliśmy.
W finałowym dwumeczu Piraci okazali się lepsi od Brummies w obu starciach. Za pierwszym razem wygrali u siebie 57:36, a Hancock zdobył 14 punktów. W rewanżu triumfowali 47:43, a doświadczony Amerykanin zapisał na swoim koncie 5 "oczek" i 2 bonusy.
Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!