Wynik meczu Włókniarz - Unibax zweryfikowany!

Włókniarz Częstochowa pokonał w meczu półfinałowym Enea Ekstraligi Unibax Toruń 47:42. Wynik tego spotkania został jednak zweryfikowany.

W rewanżowym półfinale ENEA Ekstraligi Dospel Włókniarz Częstochowa pokonał Unibax Toruń 47:42. Krótko po tym spotkaniu pojawiły się pytania, czy zawodnik Lwów Artur Czaja był uprawniony do startu w 14. biegu, w którym zdobył 3 punkty, a zwycięstwo 5:1 dawało Włókniarzowi szanse na awans do finału. Speedway Ekstraliga uznała, że start zawodnika częstochowskiej drużyny był nieuprawniony i zweryfikowała wynik meczu na 44:42 dla Włókniarza. Wkrótce powinien pojawić się komunikat Ekstraligi w tej sprawie.

Przypomnijmy, że po upadku w 3. biegu do końca zawodów wykluczony został Rafał Szombierski. Włókniarz od początku spotkania stosował ZZ za Emila Sajfutdinowa. To spowodowało, że po 13. biegach do biegów nominowanych, zgodnie z przepisami sędzia mógł wziąć pod uwagę jedynie trzech zawodników. Artur Czaja jako zawodnik o statusie rezerwowego mógł pojechać w XIV biegu jedynie jako rezerwa zwykła. W związku z faktem, że nie miał kogo zastąpić, nie mógł w nim wystartować.

Żużlowy kalendarz ścienny na rok 2014 dostępny w sprzedaży ONLINE! Polecamy wszystkim kibicom!

Komentarze (1779)
Adam Swiatek
12.09.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
luddzie co to ma wspulnego ze sportem 
avatar
TygrysekPL
12.09.2013
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
No i Toruń nie zasługiwał na finał jesteście słabi i jednostronne bęcki od Zielonej pozdro 
avatar
smok
11.09.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wedle regulaminu nie mógł jechać, więc podjęto dobrą decyzję, choć może nie z duchem sportu, ale jednak. 
avatar
karol3414
11.09.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dla zainteresowanych tematem wpływu aktorskich upadków na wyniki meczy, polecam relację, patrzcie na bieg XIV:
http://www.sportowefakty.pl/zuzel/wydarzenie/16296
Dla ciekawych jak może wpłynąć
Czytaj całość
trzeźwopatrzący
11.09.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
NIECH PRZECZYTAJĄ TYLKO TACY, KTÓRZY SIĘ ZNAJĄ I PODEJDĄ BEZ EMOCJI:Po pierwsze wracając do meczu w Toruniu, to Miedziński faktycznie pojechał za ostro z Emilem, ale Grisza zrobił z Miedziakiem Czytaj całość