Łukasz Sówka poprzedniego meczu w Enea Ekstralidze przeciwko Unibaksowi Toruń nie zaliczy do udanych. Ostatnio jednak pojechał bardzo dobre zawody w Lidze Juniorów. - W poniedziałek trenowaliśmy w Rzeszowie na twardym torze, szukając optymalnych ustawień motocykla właśnie na taką nawierzchnię. Najwyraźniej się udało, bo zarówno w Rzeszowie jak i Tarnowie w Lidze Juniorów pojechałem już bardzo dobrze - przyznał w rozmowie ze SportoweFakty.pl Łukasz Sówka.
Reprezentant PGE Marmy Rzeszów nie kryje, że od początku sezonu borykał się z problemami sprzętowymi na twardych torach. - Silniki nie spisywały się, tak jak oczekiwałem. Wreszcie trafiliśmy z ustawieniami na ten jeden silnik. Jechałem na nim w Lidze Juniorów. Wygrywałem starty i to mnie najbardziej cieszy. Pojadę także na tym silniku w piątek zaległy mecz Enea Ekstraligi w Zielonej Górze - zapowiada Sówka.
PGE Marma Rzeszów z dorobkiem 9 punktów w 9 meczach zajmuje dopiero siódme miejsce w Enea Ekstralidze. Sytuacja w tabeli rzeszowian nie jest ciekawa. Truizmem jest pisanie, że każdy mecz jest na wagę być albo nie być w play-off. Także ten piątkowy w Zielonej Górze. - Póki co, nasza sytuacja w tabeli nie jest najlepsza. Dużo jednak nie tracimy do czołówki. Mamy jeszcze szanse na start w play-off -zauważa nasz rozmówca.
Z drugiej strony można powiedzieć, że PGE Marma Rzeszów musi zbierać cenne punkty, by spokojnie utrzymać się w Enea Ekstralidze. - W takiej samej sytuacji jest kilka drużyn. Praktycznie poza Toruniem, który odskoczył, pozostałe zespoły także nie mogą być ani pewne play-off, ani nawet utrzymania. Liga w tym sezonie jest nieprzewidywalna i zaskakująca. Każdy może wygrać z każdym. Zespoły, które są skazywane na porażki, czasami potrafią zaskoczyć na torze faworyta. Nie wiem, z czego wynika ta nieprzewidywalność. Jest na pewno ciekawie - przyznaje Sówka.
Junior PGE Marmy Rzeszów nie jest do końca zadowolony ze swojej postawy. Zależy mu najbardziej na stabilizacji formy. - Poprzedni mecz z Toruniem nie wyszedł mi. Mam nadzieję, że kolejne mecze będą lepsze. Chciałbym jeździć równo na poziomie 6-7 punktów w każdym meczu. Pokazałem, że potrafię jeździć, zdobywając 10 punktów w meczu z Bydgoszczą. Będę starał się ustabilizować formę - zakończył nasz rozmówca.