Głodny walki Zgardziński chce walczyć o skład Falubazu

Alex Zgardziński to wychowanek Stelmet Falubazu Zielona Góra. W miniony weekend po raz drugi reprezentował barwy klubu z Rybnika na zasadzie gościa. Junior zdobył już sympatię fanów.

Alex Zgardziński egzamin na licencję żużlową zdał w maju 2012. W minionym sezonie zanotował występy w kilku zawodach, w tym rozgrywkach młodzieżowych. W obecnym roku 16-latek oficjalnie może brać udział w zmaganiach ligowych.

W niedzielę junior po raz drugi wystąpił w barwach ŻKS ROW Rybnik w charakterze gościa. Zakończył występ z dorobkiem 5 oczek. Gdyby nie pechowy, trzeci wyjazd na tor, z całą pewnością jego zdobycz mogłaby być większa. Zgardziński wówczas stanął pod taśmą z kluczowymi zawodnikami Speedway Wandy Instal Kraków oraz kolegą z drużyny Lewisem Bridgerem. Tuż za linią startu, wychowanek klubu z Zielonej Góry fenomenalnie wyprzedził Pawła Staszka i Timo Lahtiego. Niestety kilkanaście metrów dalej, wpadł w dziurę. W rezultacie uderzył w dmuchaną bandę. Zawodnik jednak z dystansem podchodzi do swojej jazdy.

- Swój występ podsumuję na ocenę dostateczną. Na pewno szkoda tego ostatniego startu, bo myślę, że gdybym się postarał, to bym dojechał na tej pierwszej pozycji. Wpadłem w dziurę i nie opanowałem motocykla. Całe szczęście, że stało się to tuż za łukiem, bo w innym przypadku bym chyba wpadł na drewnianą bandę - powiedział Alex Zgardziński.

Niedzielny mecz był drugą okazją do startów w barwach rybnickiego klubu. Mimo młodego wieku i braku doświadczenia, zdobył już sympatię fanów czarnego sportu na Górnym Śląsku. Sam jeździec chwali klub i ceni sobie panującą w nim atmosferę. - Jestem zadowolony. Tor w Rybniku bardzo mi się podoba. Atmosfera w drużynie pomiędzy zawodnikami i włodarzami klubu jest super. Także myślę, że wszystko jest w dobrym porządku - tłumaczył zawodnik.

Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!

Junior czterokrotnie w tym roku bronił barw macierzystej drużyny podczas zmagań ligowych. Jego wyniki świadczą jeszcze o nierównej formie. Najlepszy rezultat w Enea Ekstralidze zanotował w Gdańsku, gdzie wywalczył 9 punktów. Mimo ciągłej walki o skład, włodarze zielonogórskiego klubu nie dają mu tej szansy. Alex nie narzeka jednak na brak jazdy. Nie może też się zdecydować, czy lepsza jest dla niego walka o skład w najwyższej klasie rozrywkowej, czy możliwość jazdy w niższej lidze w charakterze gościa. - Ciężko to określić. W obu drużynach jeździ mi się naprawdę dobrze. Nie wiem, gdzie czułbym się lepiej - mówi Zgardziński.

Na chwilę obecną, młodzieżowiec nie zamierza wdrażać w swoją karierę radykalnych zmian. Do końca sezonu planuje walczyć o skład, a w razie porażki, nabierać doświadczenia w niższej lidze. - Jeśli chodzi o dalszą część sezonu, to będę dalej walczył o skład w barwach macierzystej drużyny. Jeśli moja forma nie będzie wystarczająca, to tutaj w Rybniku będę jeździł w charakterze gościa - kończy Alex.

Alex znakomicie radzi sobie na torze w Rybniku
Alex znakomicie radzi sobie na torze w Rybniku
Źródło artykułu: