"Greg" zwrócił uwagę na tor, który w niedzielnym meczu nie sprzyjał gospodarzom. - Jechaliśmy na twardym torze, choć w moim przypadku praktycznie wszystko dobrze wszyło. Widać było, że to nie jest nasz atut, a tak powinno być. Trudno, musimy się lepiej dostosować. Szkoda meczu, gratuluję chłopakom z Częstochowy, bo zasłużenie wygrali. Ten tor dla wszystkich był jednakowy i tutaj nie ma wytłumaczenia. Co do komisarza toru, nie będę tego komentował, bo po co - powiedział na konferencji prasowej Grzegorz Walasek.
Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!
Przed Żurawiami wyjazdowy mecz z Lechma Startem Gniezno. W obozie PGE Marmy wszyscy wierzą, że z pierwszej stolicy Polski uda się wywieźć 2 punkty. - Wrócę do domu i przygotuję się na ten mecz. Podejrzewam, że tamten tor nie będzie się sypał, tylko będzie twardy. Trzeba wyciągnąć wnioski. Tor na wyjeździe zawsze będzie torem na wyjeździe. Zbyt często tam nie jeździmy. Nie składamy broni i spróbujemy przywieźć zwycięstwo, tak jak to miało miejsce w meczu ze Stalą Gorzów - dodał na koniec Walasek.