Sajfutdinow ponownie w Bydgoszczy. Dymek: Wierzę w niego

Emil Sajfutdinow wraca na stare śmieci. Rosjanin wystąpi w Bydgoszczy w drugiej rundzie tegorocznego cyklu Grand Prix. Jarosław Dymek wierzy, że Rosjanin będzie czołową postacią zawodów.

Blisko 24-letni zawodnik, który od tego sezonu reprezentuje barwy Dospel Włókniarza Częstochowa, tylko raz zaprezentował się w swojej karierze przed publicznością w zawodach rangi Grand Prix na torze w Bydgoszczy. Miało to miejsce w sezonie 2009. 20-letni wówczas Emil Sajfutdinow wywalczył 8 punktów i zajął 10. miejsce. W roku następnym, gdy cykl zawitał do Bydgoszczy, Rosjanin nie wystartował z powodu kontuzji. Przez kolejne dwa lata miasto znad Brdy nie organizowało turnieju rangi GP.

Żużel na SportoweFakty.pl - nasz profil na Facebooku. Tylko dla fanów speedway'a! Kliknij i polub nas.

Zmiana barw klubowych w Polsce przez Sajfutdinowa, dotychczas związanego tylko z Polonią Bydgoszcz, ma również pozytywnie odbić się na wynikach osiąganych przez niego w zawodach indywidualnych. Pierwszy tegoroczny turniej w nowozelandzkim Auckland nie powiódł się po myśli Sajfutdinowa. Za oceanem zdobył on 6 punktów. Ostatnio forma Rosjanina wyraźnie wzrosła, czego dowodem może być 17 "oczek" w niedzielnym meczu Dospel Włókniarza ze składywęgla.pl Polonią.

- Emil jest obecnie w bardzo wysokiej formie. Myślę, że w drugim tegorocznym turnieju Grand Prix na torze w Bydgoszczy, gdzie stawiał praktycznie swoje pierwsze zawodowe kroki, będzie w czubie stawki. Emil zna niemalże każdą ścieżkę bydgoskiego toru, podobnie jak Tomasz Gollob. Zawody szykują się bardzo ciekawie. W tym roku o tytuł IMŚ walczy naprawdę ścisła światowa czołówka. Wśród niej jest zawodnik Włókniarza Emil Sajfutdinow, któremu życzę jak najlepiej i gorąco wierzę w to, że w Bydgoszczy zaprezentuje się z bardzo dobrej strony - powiedział menadżer polskiej drużyny Sajfutdinowa, Dospel Włókniarza Częstochowa, Jarosław Dymek.

Jak Emil Sajfutdinow spisze się w Grand Prix Europy?
Jak Emil Sajfutdinow spisze się w Grand Prix Europy?

Dotychczas menadżer Lwów raczej nie wypowiadał się na temat Grand Prix. Dymek uważa, że stawka tegorocznego cyklu jest niezmiernie ciekawa i wyrównana. - Obsada tegorocznego cyklu Grand Prix bardzo mi się podoba. W stawce z takich zadziornych zawodników brakuje chyba tylko "Griszy" Łaguty. W tym roku mamy Grand Prix przez duże "g", a nie łapankę z zawodników, którzy nie mają kontraktów w Polsce, względnie nudzi im się po piątkowym obiedzie i mogą sobie przyjechać na Grand Prix - oznajmił.

Komu Jarosław Dymek będzie kibicować? - Sercem jestem za Polakami, bo jestem patriotą - odpowiedział, po czym dodał: - Gdy jednak śledzę Grand Prix to czekam po prostu na świetne wyścigi i kapitalne widowisko. Na tym to ma polegać. Cykl ten jest transmitowany na całym świecie w wielu różnych telewizjach. To konkretna promocja sportu żużlowego. W związku z tym dla mnie najważniejsze jest, by zawody były emocjonujące i by cała szesnastka zawodników, która wyjedzie na tor cało i zdrowo wróciła do swoich domów.

Początek Grand Prix Europy w Bydgoszczy zaplanowano na godzinę 19:00.

Źródło artykułu: