Po pierwszej kolejce obie drużyny mogły być w zgoła odmiennych nastrojach - torunianie wygrali u siebie z Betardem Spartą Wrocław, podczas gdy gorzowianie na własnym stadionie ulegli PGE Marmie Rzeszów. Na Motoarenie Unibax przynajmniej teoretycznie powinien być więc faworytem, jednak Sławomir Kryjom jest zdania, że niedzielny mecz i tak może okazać się trudny dla jego drużyny
- To, że gorzowianie przegrali u siebie pierwsze spotkanie, niczego nie przesądza - twierdzi menedżer torunian. - Liga jest w tym roku bardzo mocna i bardzo wyrównana, więc jestem przekonany, że czeka nas w niedzielę ciężkie spotkanie. Gorzów ma wielu dobrych zawodników, są Niels Kristian Iversen, Krzysztof Kasprzak, Bartosz Zmarzlik, solidny Daniel Nermark. Czeka nas więc trudne zadanie, ale wygrana to nasz cel.
Wszystko wskazuje na to, że torunianie w meczu ze Stalą pojadą w identycznym zestawieniu jak ostatnio. W ostatnią niedzielę przeciętnie zaprezentował się co prawda Emil Pulczyński, jednak jego brat Kamil, startujący w roli gościa w barwach Orła Łódź, także nie wypadł za dobrze. Innym powodem do zmartwień mógł być uraz Darcy'ego Warda, jednak Australijczyk powinien w niedzielę stanąć pod taśmą. - Zarówno Emil jak i Kamil nie błysnęli w lidze. Emil pojechał jednak ładnie w eliminacjach Złotego Kasku, wygrał dwa biegi. Nie będzie więc tu żadnych zmian i w niedzielę wystąpi właśnie on Z kolei Darcy przeszedł u nas rehabilitację, trzy razy dziennie miał zabiegi pod okiem fachowców. W sobotę pojedzie pewnie w Grand Prix. Jestem więc dobrej myśli - mówi Sławomir Kryjom.