- Wiadomo, że mogło być lepiej. Ale nie było tragedii. Miałem mało okazji do startów przed tym spotkaniem, bo nie było warunków atmosferycznych do jazdy. Swój występ oceniam na taką słabą czwórkę, bo to była lekcja, a zawsze może być lepiej. Wiadomo, że trzeba stawiać sobie wyższe cele. Ale jak na pierwszy mecz i to od razu wyjazd, bez dużej ilości jazdy, nie było źle - ocenił swój występ w meczu z Renault Zdunek Wybrzeżem Gdańsk Marcin Bubel, junior Orła Łódź.
20-letni żużlowiec, wraz z niektórymi zawodnikami Orła, odbył w czwartek pierwszy trening na domowym torze. Wychowanek Dospelu Włókniarza Częstochowa dobrze czuł się na łódzkim owalu, choć jak sam mówi, nie ma najlepszych wspomnień z obiektem Orła. - Mam złe wspomnienia sprzed lat, kiedy co tutaj przyjechałem, to albo wynik był tragiczny, albo zaliczałem groźny upadek i kończyłem zawody - rozpoczął swoją wypowiedź. - Ale po pierwszym dniu treningów muszę przyznać, że tor jest bardzo dobrze przygotowany. Nie ma na nim dziur, jest równy na całej szerokości. Jestem mile zaskoczony tym, co tutaj zastałem. Jak tak będzie przez cały sezon, to wszystko będzie miało ręce i nogi - dodał.
W nadchodzącą niedzielę podopieczni Janusza Ślączki zmierzą się przed własną publicznością z zespołem Lubelskiego Węgla KMŻ. Co przed tym spotkaniem może powiedzieć junior łódzkiego klubu? - Naszym głównym celem niedzielnego meczu jest oczywiście wygrana. Musimy zdobyć jak najwięcej punktów, bo w rewanżu nie będzie łatwo. Wiadomo, że lublinianie nie są chłopakami do bicia. Nazwiska mówią same za siebie. Myślę, że trzy dni treningów na własnym torze nam bardzo pomogą, dzięki czemu będziemy dobrze przygotowani do niedzielnej konfrontacji. Jedziemy u siebie, przed własną publicznością i to jest duży atut. Chcemy pokazać się z jak najlepszej strony - przyznał Marcin.
- Lublin nie przyjeżdża do nas z myślą przegrania tego spotkania. Każdy chce wygrywać i taki cel mają zawodnicy, działacze, sponsorzy i przede wszystkim kibice. Wszyscy sportowcy chcą wygrywać, nie ważne, czy u siebie, czy na wyjeździe. Nie będzie łatwo, tą opcję od razu wykluczamy. Zrobimy wszystko, aby wygrać - dodał.
Wspólne treningi pomogą zawodnikom Orła nie tylko poprawić swoją formę, lecz także zbudować dobrą atmosferę w zespole. - Na razie dogadujemy się bardzo dobrze. Rozmawiamy dużo o sprzęcie, torze. Z mojej strony mogę powiedzieć, że bardzo mi się tutaj podoba. Myślę, że współpraca będzie nam się dobrze układała - zakończył.