- Tor był bardzo przyczepny i nierówny. Jest trochę gorszy niż rok temu, ale myślę, że w piątek będzie lepszy. Wiedzieliśmy, że wcześniej padał tu deszcz, stąd ta zmiana i dlatego ciężko było znaleźć ustawienia, ale w piątek będzie pewnie w dobrym stanie i bardziej będzie przypomniał to co było - wytłumaczył piąty zawodnik zeszłorocznego czempionatu.
Emil Sajfutdinow na torze w Auckland czuje się tak samo jak na każdym innym, czyli dobrze. - Ja lubię jeździć wszędzie i jazda na każdym torze sprawia mi radość. Trzeba tylko dopasować motor i siebie - przyznał, narzekając też na to, że jeszcze nie odnalazł się do końca w Nowej Zelandii. - Ze mną po tej zmianie czasu nie jest jeszcze najlepiej. Budzę się praktycznie non stop, co godzinę. Tak naprawdę tylko wstaję, jem i dalej idę spać - dodał reprezentant Rosji.
Z Auckland,
Angelika Nowak
Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie nowy fanpage na Facebooku. Zapraszamy!