[urlz=../../../zuzel/343334/piotr-swiderski-odkupil-swoje-dlugi]
Kilka dni temu o ponownym przejęciu długu przez zawodnika informował Tadeusz Zdunek[/urlz], prezes stowarzyszenia GKŻ Wybrzeże. Jednak takiemu wydarzeniu zaprzeczył prezes firmy windykacyjnej Eureka Finanse. - Świderski nie odkupił zadłużenia. Taki scenariusz jest możliwy w każdej chwili, gdyż mamy do czynienia ze sprzedażą powierniczą. Póki co nasza firma nadal pozostaje wierzycielem klubu - poinformował Dariusz Przyłuski na portalu trojmiasto.pl.
Klub był winien zawodnikowi 375 tysięcy złotych. Żużlowiec sprzedał swoje należności firmie windykacyjnej, a ta złożyła wniosek o upadłość spółki. Spór pomiędzy zawodnikiem a zespołem znad morza ma rozstrzygnąć Trybunał Polskiego Związku Motorowego. Gdańszczanie wpłacili 17 tysięcy kaucji, a domagają się także od wychowanka wrocławskiego zespołu zwrotu 200 tysięcy złotych. Nie wiadomo kiedy można spodziewać się werdyktu w tej sprawie.
Zatem wniosek o upadłość GKS Wybrzeże S.A. jest nadal ważny, ale klub nie musi obawiać się o licencję. - Na dzień 28 lutego gdański klub nie miał formalnie żadnych długów z poprzedniego sezonu względem zawodników, PZM ani innych instytucji wymienionych w regulaminie dotyczącym procedury licencyjnej. Zaległości względem: Sucheckiego, Gafurowa i Jonassona zostały uregulowane. Chciałbym uspokoić gdańskich kibiców - Wybrzeże wypełniło wszystkie warunki wskazane we wcześniej wydanej licencji warunkowej. Oczekujemy w zasadzie tylko na weryfikację toru - zapewnił Bartosz Michalak, prawnik klubu.
Źródło: trojmiasto.pl
Zal mi kibicow z Gniezna.