Aktualnie Tobiasz Musielak przebywa wraz z kolegami z kadry na zgrupowaniu w Zakopanem. Jak większość reprezentantów podkreśla pozytywne walory wspólnego obozu juniorów i seniorów z kadry narodowej. - Wcześniej brałem udział w zgrupowaniu młodzieżowej kadry w Gnieźnie przed ubiegłorocznym finałem Drużynowych Mistrzostw Świata Juniorów. Takie zimowe zgrupowanie to dla mnie nowość, ale bardzo pozytywnie odbieram fakt organizacji dla kadrowiczów obozu w górach. Ogromnie się cieszę, że znalazłem się w tym gronie. Bardzo dobrze się stało, że są z nami seniorzy. Możemy się z nimi zintegrować, dowiedzieć się czegoś o żużlu, a przede wszystkim lepiej poznać - powiedział dla SportoweFakty.pl Musielak.
Większość juniorów w kadrze jeździ na snowboardzie. Jednym z nielicznych, który zjeżdża ze stoku na nartach jest właśnie Tobiasz Musielak. - Wolę dwie deski niż jedną - wyjaśnia "Tofik". - Lubię jeździć na nartach. W Zakopanem zjeżdżaliśmy z trochę krótkiego stoku, ale za to stromego. Można było zjeżdżać z dużą prędkością. Szkoda tylko upadku Piotrka Pawlickiego, który przedwcześnie zakończył udział w obozie - ubolewa jego kolega.
Niektórzy z zawodników zaraz po obozie wyjeżdżają na cross do Hiszpanii lub Anglii. Tobiasz Musielak ma z kolei w planie ponowny wyjazd na narty po zgrupowaniu kadry. - Pojadę jeszcze poszusować na nartach w Karpaczu. Po powrocie zdążę tylko przepakować walizki i pojedziemy z drużyną na treningi na torze do Krsko – opisuje plany na najbliższe tygodnie.
W poprzednim sezonie Tobiasz Musielak poczynił duże postępy. Punktował w lidze, a przede wszystkim był członkiem złotych polskich drużyn w DMŚJ i DMEJ. Został także wicemistrzem Europy juniorów. Jakie plany na rok 2013 ma junior leszczyńskiej Unii? - Podstawa to utrzymanie formy z zeszłego sezonu. Oczywiście chciałbym jeszcze poprawić dyspozycję, ale różnie z tym bywa szczególnie na początku sezonu, kiedy trzeba trafić ze sprzętem i ustawieniami motocykli. Najważniejsza jest także głowa, bo jak sprzęt jedzie to wówczas zawodnik nie musi martwić się, a jak coś nie gra to i później sfera psychiczna zawodzi. Jak do tej pory udawało mi się z roku na rok robić progresję wyników. Wierzę, że i tym razem zanotuję podwyżkę formy i uzyskam jeszcze większe sukcesy - wyjaśnia.
- Liga jest najważniejsza, aczkolwiek mam jeszcze inne ambitne plany. Chciałbym się ponownie dostać do finałów mistrzostw świata juniorów oraz do reprezentacji kraju na drużynówkę. Moje ambicje sięgają jeszcze wyżej, bo chciałbym zakwalifikować się do eliminacji do cyklu Grand Prix. Chciałbym się pokazać w jak największej liczbie zawodów międzynarodowych, by poprzez te imprezy budować swoją pozycję w światowym żużlu. Zamierzam stawać się coraz lepszym zawodnikiem – podkreśla nasz rozmówca.
Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie nowy fanpage na Facebooku. Zapraszamy!
Tobiasz Musielak w sezonie 2013 na brak zajęć nie będzie narzekał. Postawą jest oczywiście Enea Ekstraliga, ale zagraniczne plany 20-latka wyglądają również ciekawie. - Będę jeździł w Elitserien, w duńskiej Superlidze i być może w lidze czeskiej oraz niemieckiej. Te ostatnie dwie ligi to na ewentualne dopełnienie kalendarza - zaznacza wychowanek leszczyńskiego klubu.
Drużyna Unii Leszno przed sezonem 2013 dokonała dużej przebudowy zespołu. Jak junior Byków zapatruje się na potencjał nowej Unii? - Leszno słynęło ze stabilnego składu. Praktycznie po raz pierwszy od kilku lat Unia postanowiła zmienić tak radykalnie kadrę. Myślę, że jest to niespodzianka. A jeśli chodzi o nasz potencjał, wygląda to całkiem ciekawie. Fredrik Lindgren i Kenneth Bjerre to zawodnicy o dużych możliwościach. Ostatnie sezony może nie były rewelacyjne w ich wykonaniu, ale mam nadzieję, że odrodzą się w Lesznie tak jak niedawno Janusz Kołodziej -wierzy "Tofik".
W poprzednim sezonie bywały momenty, że czterech juniorów jechało w składzie Unii. Teraz te proporcje trochę chyba się zmienią. - Zostaliśmy w dwójkę z Piotrem Pawlickim. Wiadomo, że ta juniorska formacja jest bardzo ważna. Zdarza się, że pierwszy wyścig decyduje później o losach całego spotkania. Dobrze więc udanie zaczynać mecz. Myślę, że juniorzy nadal będą wiodącą siłą naszej drużyny - kończy 20-letni żużlowiec Unii Leszno.
pozd Czytaj całość