- Bardzo się cieszę z wygranej. Zawody się trochę przeciągnęły, bo jak już zdążyliśmy się przyzwyczaić, padał deszcz. Przez te warunki meteorologiczne tor w Motali był bardzo ciężki. Każdemu jeździło się bardzo trudno. Nie dość, że deszcz "wyślizgał" nawierzchnię to jeszcze pojawiło się wiele dziur.
- Ze swojego występu jestem bardzo zadowolony, bo po mojej porażce na Gorzowskim torze udowodniłem sobie oraz niektórym kibicom, że potrafię się ścigać nawet w tak trudnych warunkach jak dziś w Motali - powiedział Robert po meczu Piraterna - Masarna.