Motoarena nie jest szczęśliwa dla czołowej trójki cyklu Grand Prix

Do tej pory piękny obiekt w Toruniu podczas Grand Prix nie służył specjalnie Chrisowi Holderowi, Nickiemu Pedersenowi i Gregowi Hancockowi. Jak będzie w sobotę?

Chris Holder teoretycznie tor na Motoarenie zna jak własną kieszeń. Obiekt, na którym powinniśmy być świadkami kapitalnej walki o tytuł mistrza świata, do tej pory w Grand Prix specjalnie nie służył Australijczykowi. "Crispy" w 2010 roku zajął ósme miejsce z dorobkiem 6 punktów, ale wówczas wystąpił tylko cztery razy na skutek groźnego wypadku. Przed rokiem Australijczyk zajął dziewiąte miejsce, mając na koncie 7 punktów. W obu sezonach Holder zajmował jednak ósme miejsca w klasyfikacji cyklu GP. Teraz jest jego liderem i głównym kandydatem do tytułu mistrzowskiego. Powinien więc wykorzystać atut toru, zna go chyba najlepiej spośród wszystkich uczestników cyklu GP.

Nicki Pedersen także nie brylował w Toruniu. W 2010 roku był szósty z ośmioma punktami. W poprzednim sezonie poszło mu jeszcze gorzej, bo zajął dopiero dwunaste miejsce, mając na koncie 6 "oczek". Nie zapominajmy, że dwa ostatnie sezony nie należały do trzykrotnego mistrza świata. W tym roku Duńczyk spisuje się o niebo lepiej i walczy o swój czwarty złoty medal. Żeby go zdobyć, musi na Motoarenie wywalczyć co najmniej 2 punkty więcej niż Holder i liczyć na to, że jakiegoś szczególnego dnia nie będzie miał Greg Hancock, który ma 10 punktów straty do Pedersena.

Amerykanin najdłużej liderował cyklowi Grand Prix w sezonie 2012. Obrońca mistrzowskiego tytułu jeździ jednak w tym roku bez błysku, którym imponował w zeszłym sezonie. Hancock ma co prawda jeszcze matematyczne szanse na złoty medal, ale Amerykanin bardziej powinien się skupić na obronie trzeciego miejsca. Tym bardziej, że Hancock jakoś specjalnie też nie wypadał na Motoarenie, a na dodatek ostatnio z formą najstarszego uczestnika cyklu też nie jest najlepiej. Amerykanin przed rokiem w Toruniu był piąty z 13 punktami, a dwa lata temu zajął dopiero dwunastą lokatę, zdobywając 6 "oczek".

W sobotę w Toruniu zapadną ostateczne rozstrzygnięcia w cyklu Grand Prix w sezonie 2012. Po 11 turniejach na czele klasyfikacji jest Chris Holder ze 145 punktami przed Nicki Pedersenem, który ma 143 "oczka", oraz Gregiem Hancockiem, legitymującym się zdobyczą 135 punktów. Za plecami czołowej trójki znajduje się trzech żużlowców z teoretycznymi szansami na brąz. Emil Sajfutdinow  ma 122 punkty, a Jason Crump i Tomasz Gollob po 121 "oczek".

Czy Chris Holder na Motoarenie będzie miał podobne powody do radości jak na Millennium Stadium w Cardiff?
Czy Chris Holder na Motoarenie będzie miał podobne powody do radości jak na Millennium Stadium w Cardiff?
Źródło artykułu: