Piotr Paluch: U siebie potrafią jechać

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Przed Stalą Gorzów wyjazd do Rzeszowa. Szkoleniowiec gorzowian podkreśla, że żółto-niebiescy jadą walczyć o pełną pulę. Piotr Paluch dokonał także zmiany w składzie, która ma w tym pomóc.

Pojedynek PGE Marmy Rzeszów ze Stalą Gorzów będzie wyrównany? - Siła rzeszowian jest dosyć duża na własnym owalu. U siebie potrafią jechać - ocenił Piotr Paluch, trener gorzowskiej Stali. Co o rywalach powiedział szkoleniowiec żółto-niebieskich? - Crump, Okoniewski, Walasek, do tego Sówka, który dobrze jedzie, nieobliczalny Kuciapa, który przywozi cenne punkciki - to jest siła PGE Marmy według Palucha. - Nie będzie to łatwy mecz, ale jedziemy po bonusa i zwycięstwo - dodał. W awizowanych składach Tomasz Gollob widnieje pod numerem 1. Dlaczego? - Tomek wraca pod 1 z tego względu, że w Rzeszowie jest bardzo szeroki tor i tam pola trzecie i czwarte to utrudnienie dla zawodników na początku meczu - wyjaśnił Paluch. Kapitan Stali bardzo dobrze pojechał w Zielonej Górze, czy podobnie będzie na Podkarpaciu? - Tomek pojechał bardzo dobrze z Falubazem i na pewno będzie bardzo mocnym punktem drużyny - twierdzi "Bolo". - Widać było, że jechał z zębem i lepiej mu to wychodziło niż we wcześniejszych meczach - dodał trener Stali. Problemem gorzowskiej drużyny jest w ostatnich tygodniach postawa Mateja Zagara. Słoweniec nie radzi sobie przede wszystkim na wyjazdach. - Matej jest trochę nauczony jechać tylko na naszym torze, a gorzej wychodzi mu to w meczach wyjazdowych - powiedział szkoleniowiec żółto-niebieskich. - Matej musi potrenować na innej nawierzchni, dostosować silniki do innych torów, ale musi też dać od siebie trochę więcej - zakończył Piotr Paluch.

Źródło artykułu: