Zespół gości musiał wpłacić kaucję w wysokości 4000 złotych, która po odrzuceniu protestu trafiła na konto zawodnika.
Zaraz po zakończeniu walki na torze, rozpoczęła się walka w parku maszyn. Działacze GTŻ-u Grudziądz zgłosili sędziemu podejrzenie, co do sprzętu, na którym startował Daniel Jeleniewski. Mechanicy lubelskiego zawodnika przez niemal godzinę rozkręcali silnik, jak i wykręcili gaźnik, by arbiter mógł sprawdzić ich zgodność wytycznymi PZM. Sędzia Jerzy Najwer nie wykrył jednak żadnych nieprawidłowości, a co za tym idzie, działacze GTŻ-u Grudziądz prócz straty 1,5 tys. zł za gaźnik i 2,5 tys. za silnik, które musieli zapłacić Danielowi Jeleniewskiemu nie zyskali... nic.
Przypomnijmy, że Lubelski Węgiel KMŻ pokonał GTŻ w stosunku 51:39.