- Na początku się trochę pogubiliśmy. Myśleliśmy, że będzie bardziej przyczepnie, poszliśmy wyżej z zębami i było ciężko. Później udało się spasować i trzeba było jechać swoje. Liczyliśmy na zwycięstwo, ale niestety nie udało się. Gospodarze mieli atut swojego toru, dodatkowo jeden ich zawodnik mimo że niedawno zdał licencję, pojechał bardzo dobrze jak na pierwszy raz. Pozostało nam tylko im pogratulować - tak I rundę MDMP na łamach SportoweFakty.pl skomentował Karol Jóźwik.
W najbliższą niedzielę wychowanek Polonii Bydgoszcz gościnnie założy plastron GTŻ-u Grudziądz i będzie reprezentował barwy tego klubu w starciu z Lubelskim Węglem KMŻ. Jak 18-latek zapatruje się na to spotkanie? - Liczę na dobry występ z mojej strony. Będę się starał pokazać to, co potrafię, wywrzeć na wszystkich dobre wrażenie. Chciałbym pojechać swoje i dostać jak najwięcej biegów do odjechania. Wiadomo, że tor w Lublinie jest ciężki, ale dam z siebie wszystko - dodał junior Gryfów.
Zawodnik nie ma powodów do narzekań odnośnie posiadanego sprzętu. - Jestem bardzo dobrze przygotowany sprzętowo do tego sezonu. Mam dwa kompletne podwozia, dodatkowo jeden silnik. Przygotowując się na ligę nie będę przebierał w gorszych silnikach, tylko wybierał najlepsze - przyznał nasz rozmówca.
Bydgoszczanin ma jasno sprecyzowane plany na zawody finałowe Młodzieżowych Indywidualnych Mistrzostw Polski, które zostaną rozegrane na jego macierzystym torze. - Celem jest dostanie się do finału MIMP, a potem ważne jest, żeby nie cieniować i jeździć na dobrym poziomie. Pierwsza siódemka byłaby dobrym rezultatem - zakończył Jóźwik.