102 
Nie w Poznaniu, jak wcześniej zapowiadano, ale w Środzie Wielkopolskiej pod okiem doktora Ryszarda Stawickiego przeprowadzono operację kontuzjowanej nogi Jarosława Hampela. W piątek zawodnik Unii Leszno opuścił szpital. - Ogólnie czuję się dobrze. Poza kontuzjowaną nogą nic mi nie dolega. Teraz musimy czekać tylko na dalszy przebieg wydarzeń - powiedział dla SportoweFakty.pl lider leszczyńskich Byków.
Kibiców najbardziej interesuje odpowiedź na pytanie, kiedy kapitan Unii powróci na tor. - Trudno jest w tym momencie określić, kiedy będę zdolny do jazdy. Pierwszym krokiem będzie zdjęcie gipsu. Dopiero później lekarze określą, jaki wariant rehabilitacji zastosować. To skręcenie jest w skutkach o wiele poważniejsze, niż zwykłe złamanie. Po zdjęciu gipsu konieczne będzie wyjęcie śrub. Zdjęcie gipsu planowane jest na połowę lipca. Później będzie mnie jeszcze czekała rehabilitacja - zakończył Jarosław Hampel.
Przypomnijmy, że lider Unii Leszno kontuzję odniósł w pierwszym biegu Grand Prix Danii na torze w Kopenhadze.
