Do play off jeszcze daleka droga - wypowiedzi po meczu Stelmet Falubaz Zielona Góra - Betard Sparta Wrocław

Falubaz Zielona Góra pokonał ekipę Betardu Sparty Wrocław w pojedynku rozegranym na stadionie przy W69. Jak ocenili to spotkanie przedstawiciele obu ekip?

Rafał Dobrucki (trener Stelmet Falubazu Zielona Góra): Wszyscy nasi zawodnicy pojechali bardzo dobrze, no może oprócz Kacpra Rogowskiego, który zbyt wiele punktów nie zdobył. Ale on miał się jedynie pokazać, nabrać doświadczenia w Ekstralidze, pojeździć sobie przy pełnych trybunach. Myślę, że mogła go trochę zjeść trema. Generalnie cały nasz zespół spisał się bardzo dobrze. Łukasz Jankowski nieźle zastąpił Jonasa Davidssona. Który z nich wystartuje w środowym zaległym meczu z Marmą Rzeszów? Tego jeszcze nie wiem. Sprawdzimy, jak Jonas pojedzie we wtorek w lidze szwedzkiej. Coraz lepiej jeździ też Rune Holta. Widać efekty jego dużej pracy na treningach i przy motocyklach. Szkoda, że podobnej drogi nie obiera Davidsson.

Piotr Baron (trener Betardu Sparty Wrocław): Myślę, że mecz był dość ładny, ale szkoda, że tak wysoko przegraliśmy. Deszcz nie wpłynął na przebieg zawodów, bo tor był perfekcyjnie przygotowany. Nasi zawodnicy mieli kłopoty z dopasowaniem motocykli do nawierzchni, próbowali przez cały mecz, ale im się nie udało. Nie dokonałem żadnej rezerwy taktycznej, bo po ośmiu biegach, czyli dwóch seriach startów nasi liderzy zdobyli w sumie sześć punktów. Nie miałem więc kogo wstawić na rezerwę, a później nie było już sensu.

Aleksandr Łoktajew (zawodnik Stelmet Falubazu Zielona Góra): Bardzo dobrze mi się jeździło, szkoda tylko, że w drugim wyścigu dotknąłem taśmy. Sędzia długa nas trzymał na starcie, niestety nie udało mi się go spotkać i osobiście za to podziękować.

Andreas Jonsson (zawodnik Stelmet Falubazu Zielona Góra): Mój występ uważam za udany, choć nadal poszukuję formy z zeszłego sezonu. Drużyna z meczu na mecz staje się coraz mocniejsza, wszyscy punktują a to jest ważne pod kątem przyszłych pojedynków. Przed nami wiele trudnych meczów, stąd do myśli o play offach jeszcze daleka droga.

Rune Holta (zawodnik Stelmet Falubazu Zielona Góra): To było ciężkie spotkanie. Rywal na pozór łatwy, ale ma jednak w swoich szeregach utytułowanych zawodników - Ułamek, Lindgren. W dodatku Fredrik zna ten tor gdyż startował tu kilka sezonów. W połowie zawodów padał deszcz, stąd i warunki torowe zmieniały się. Zdobyłem dziesięć punktów, można było mniej ale i można było więcej. Najważniejsze, że drużyna wygrała kolejne spotkanie.

Komentarze (26)
Alain
11.06.2012
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Bardzo mnie drażni to, że każdy występ Holty odbywa się "pod lupą" Dobruckiego. A te jego "wycieczki słowne" w stronę Runego są normalnie nieładne. Zwracam uwagę, że ten sam Dobrucki już zaczął Czytaj całość
pkew
10.06.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Sasza jest dobry: "Sędzia długo nas trzymał na starcie, niestety nie udało mi się go spotkać i osobiście za to podziękować" :D 
avatar
wojtaszek zg
10.06.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
To był mecz z serii tych, które muszą się odbyć. Fajnie, że wreszcie pozwolono się trochę zawodnikom pościgać i pomimo wyraźnej przewagi wcale nie było tak nudno. Falubaz wciąż jeszcze nie jest Czytaj całość
avatar
obserwator pierwszy
10.06.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No proszę. Ile to Rune zawdzięcza trenerowi Dobruckiemu.
Dobrucki to ma komfortową sytuację dzięki Holcie, jak nie idzie to Holta winny jak sukces to Dobrucki wie co nakazać Holcie. 
avatar
WTS
10.06.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Pewnie wynik końcowy i tak zostanie zmieniony na 40:0 dla Falubazu, bowiem Sparta tym składem miała ksm 33,13 a minimalny ksm dopuszczający do meczu to 34!!