Marcin Nowak: Głód jazdy zabija ból

Marcin Nowak powrócił na tor po kontuzji obojczyka. Choć młody żużlowiec Ostrovii przyznaje, że jeszcze trochę odczuwa ból, to jednak po jego jeździe absolutnie nie było tego widać. W piątkowym turnieju par w Ostrowie 18-latek pokonał w jednym w wyścigów Tomasza Chrzanowskiego.

- Ciągle czuję ten złamany obojczyk. Podczas jazdy na dziurach czasami odezwie się jeszcze ta kontuzja. Głód jazdy zabija ten ból. Ogólnie jednak czuję się dobrze - zapewnia Marcin Nowak, który był jednym z pierwszych pechowców sezonu 2012. Na jednym z treningów punktowanych w Ostrowie jeszcze przed startem ligi nabawił się kontuzji obojczyka.

Młody żużlowiec w niedzielę ma zadebiutować w barwach Ostrovii w meczu w Lublinie. - W czwartek po raz pierwszy po kontuzji pojawiłem się na torze. W piątek w turnieju par testowałem motocykle pod kątem meczu w Lublinie. Jeden silnik spisuje się bardzo dobrze. Dopasowałem silnik przygotowany przez Zenona Kasprzaka. Pragnę mu bardzo podziękować za złożenie tego silnika. W Lublinie pojadę na nim, bo dopasowałem się już do niego. Z drugim silnikiem mam jeszcze problem - wyjaśnia wychowanek Unii Leszno.

Marcin Nowak z dobrej strony zaprezentował się w ostrowskim turnieju par. Junior Ostrovii marzy o tym, by w Lublinie pomóc swojej drużynie, do której został wypożyczony z Leszna. - Trener Michał Widera mówi, że moim celem po kontuzji jest przede wszystkim jazda. We mnie jednak drzemie chęć urwania choćby jednego małego punktu w Lublinie. Mam nadzieję, że mi się to uda - mówi zawodnik.

Nawet kiedy Nowak nie mógł startować z uwagi na kontuzję, można go było zobaczyć w parku maszyn podczas wszystkich meczów Ostrovii, z którą zdążył się już zżyć. - Ostrovia jest bardzo dobrym klubem. Panuje tutaj wspaniała atmosfera. Cieszę się, że mogę tutaj jeździć. Pierwsza liga jest bardzo silna i naprawdę o każdy punkt jest trudno. W ekstralidze miałbym problem ze znalezieniem się w składzie, a dzięki wypożyczeniu do Ostrovii mogę podnosić swoje umiejętności - kończy junior Ostrovii.

Źródło artykułu: